Dzisiejsza uroczystość - jak każda uroczystość w Kościele - ma charakter bardzo radosny. Wspominamy bowiem dzisiaj wszystkich tych, którzy żyli przed nami i wypełniając w swoim życiu Bożą wolę, osiągnęli wieczne szczęście przebywania z Bogiem w niebie. Kościół wspomina nie tylko oficjalnie uznanych świętych, czyli tych beatyfikowanych i kanonizowanych, ale także wszystkich wiernych zmarłych, którzy już osiągnęli zbawienie i przebywają w niebie. Widzi w nich swoich orędowników u Boga i przykłady do naśladowania. Wstawiennictwa Wszystkich Świętych wzywa się w szczególnie ważnych wydarzeniach życia Kościoła. Śpiewa się wówczas Litanię do Wszystkich Świętych, która należy do najstarszych litanijnych modlitw Kościoła i jako jedyna występuje w księgach liturgicznych (w liturgii Wigilii Paschalnej; ponadto także w obrzędzie poświęcenia kościoła i ołtarza oraz w obrzędzie święceń).
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą modlitwy. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą modlitwy. Pokaż wszystkie posty
wtorek, 1 listopada 2022
poniedziałek, 15 sierpnia 2022
Wniebowzięcie Najświętszej Maryi Panny
Prawda o Wniebowzięciu Matki Bożej stanowi dogmat naszej wiary, choć formalnie ogłoszony stosunkowo niedawno - przez papieża Piusa XII 1 listopada 1950 r. w konstytucji apostolskiej Munificentissimus Deus:
"...powagą Pana naszego Jezusa Chrystusa, świętych Apostołów Piotra i Pawła i Naszą, ogłaszamy, orzekamy i określamy jako dogmat objawiony przez Boga: że Niepokalana Matka Boga, Maryja zawsze Dziewica, po zakończeniu ziemskiego życia z duszą i ciałem została wzięta do chwały niebieskiej" (Breviarium fidei VI, 105)
Orzeczenie to papież wypowiedział uroczyście w bazylice św. Piotra w obecności prawie 1600 biskupów i niezliczonych tłumów wiernych. Oparł je nie tylko na innym dogmacie, że kiedy przemawia uroczyście jako wikariusz Jezusa Chrystusa na ziemi w sprawach prawd wiary i obyczajów, jest nieomylny; mógł je wygłosić także dlatego, że prawda ta była od dawna w Kościele uznawana. Papież ją tylko przypomniał, swoim najwyższym autorytetem potwierdził i usankcjonował.
czwartek, 29 kwietnia 2021
Wspomnienie św. Katarzyny Sieneńskiej
Katarzyna Benincasa urodziła się 25 marca 1347 r. w Sienie (Włochy). Była przedostatnim z dwudziestu pięciu dzieci mieszczańskiej rodziny Jakuba Benincasy i Lapy Piangenti - córki poety Nuccio Piangenti. Przyszła na świat jako bliźniaczka, ale jej siostra, Janina, zaraz po urodzeniu zmarła. Rodzina nie cierpiała biedy, skoro stać ją było na to, by przyjąć do swego grona sierotę po starszym bracie, Tomasza Fonte, który, po wstąpieniu do dominikanów, był pierwszym spowiednikiem Katarzyny.
Katarzyna już jako kilkuletnia dziewczynka była przeniknięta duchem pobożności. Wspierana Bożą łaską w wieku 7 lat (w 1354 r.) złożyła Bogu w ofierze swoje dziewictwo. Kiedy miała 12 lat, doszło po raz pierwszy do konfrontacji z matką, która chciała, by Katarzyna wiodła życie jak wszystkie jej koleżanki, by korzystała z przyjemności, jakich dostarcza młodość. Katarzyna jednak już od wczesnej młodości marzyła o całkowitym oddaniu się Panu Bogu. Dlatego wbrew woli rodziców obcięła sobie włosy i zaczęła prowadzić życie pokutne. Zamierzała najpierw we własnym domu uczynić sobie pustelnię. Kiedy jednak okazało się to niemożliwe, własne serce zamieniła na zakonną celę. Tu była jej Betania, w której spotykała się na słodkiej rozmowie z Boskim Oblubieńcem. Z miłości dla Chrystusa pracowała nad swoim charakterem, okazując się dla wszystkich życzliwą i łagodną, skłonną do usług. W woli rodziców zaczęła upatrywać wolę ukochanego Zbawcy.
czwartek, 22 października 2020
Wspomnienie św. Jana Pawła II
Karol Józef Wojtyła urodził się 18 maja 1920 r. w Wadowicach, niewielkim miasteczku nieopodal Krakowa, jako drugi syn Emilii i Karola Wojtyłów. Został ochrzczony w kościele parafialnym 20 czerwca 1920 r. przez ks. Franciszka Żaka, kapelana wojskowego. Rodzice nadali imię Karolowi na cześć ostatniego cesarza Austrii, Karola Habsburga.
Rodzina Wojtyłów żyła skromnie. Jedynym źródłem utrzymania była pensja ojca - wojskowego urzędnika w Powiatowej Komendzie Uzupełnień w stopniu porucznika. Edmund, brat Karola, studiował medycynę w Krakowie i został lekarzem. Wojtyłowie mieli jeszcze jedno dziecko - Olgę, która zmarła zaraz po urodzeniu.
W dzieciństwie Karola nazywano najczęściej zdrobnieniem imienia - Lolek. Uważano go za chłopca utalentowanego i wysportowanego.
13 kwietnia 1929 r. zmarła matka Karola, a trzy lata później, w 1932 r., w wieku 26 lat, zmarł na szkarlatynę brat Edmund. Chorobą zaraził się od swojej pacjentki w szpitalu w Bielsku.
Rodzina Wojtyłów żyła skromnie. Jedynym źródłem utrzymania była pensja ojca - wojskowego urzędnika w Powiatowej Komendzie Uzupełnień w stopniu porucznika. Edmund, brat Karola, studiował medycynę w Krakowie i został lekarzem. Wojtyłowie mieli jeszcze jedno dziecko - Olgę, która zmarła zaraz po urodzeniu.
W dzieciństwie Karola nazywano najczęściej zdrobnieniem imienia - Lolek. Uważano go za chłopca utalentowanego i wysportowanego.
13 kwietnia 1929 r. zmarła matka Karola, a trzy lata później, w 1932 r., w wieku 26 lat, zmarł na szkarlatynę brat Edmund. Chorobą zaraził się od swojej pacjentki w szpitalu w Bielsku.
piątek, 16 października 2020
Wspomnienie św. Jadwigi Śląskiej
Jadwiga urodziła się między 1174 a 1180 rokiem na zamku nad jeziorem Amer w Bawarii jako córka hrabiego Bertolda VI i Agnieszki Wettyńskiej, hrabiów Andechs, którzy tytułowali się również książętami Meranu (w północnej Dalmacji) i margrabiami Istrii. Miała czterech braci i trzy siostry. Jedną wydano za Filipa, króla Francji, drugą za Andrzeja, króla Węgier (była matką św. Elżbiety), trzecia wstąpiła do klasztoru. Jadwiga otrzymała staranne wychowanie najpierw na rodzinnym zamku, potem zaś w klasztorze benedyktynek w Kitzingen nad Menem (diecezja Würzburg), znanym wówczas ośrodku kulturalnym. Do programu ówczesnych szkół klasztornych należała nauka łaciny, Pisma Świętego, dzieł Ojców Kościoła i żywotów świętych, a także haftu i malowania, muzyki i pielęgnowania chorych.
W roku 1190 Jadwiga została wysłana do Wrocławia na dwór księcia Bolesława Wysokiego, gdyż została upatrzona na żonę dla jego syna, Henryka. Miała wtedy prawdopodobnie zaledwie 12 lat. Data ślubu nie jest bliżej znana. Możliwym do przyjęcia jest czas pomiędzy rokiem 1186 a 1190. Jako miejsce ślubu przyjmuje się zamek Andechs, chociaż nie jest też wykluczone, że było to we Wrocławiu lub Legnicy. Henryk Brodaty 8 listopada 1202 r. został panem całego księstwa. Rychło też udało mu się do dzielnicy śląskiej dołączyć dzielnicę senioratu, czyli krakowską, a także znaczną część Wielkopolski. Dlatego figuruje on w spisie władców Polski.
W roku 1190 Jadwiga została wysłana do Wrocławia na dwór księcia Bolesława Wysokiego, gdyż została upatrzona na żonę dla jego syna, Henryka. Miała wtedy prawdopodobnie zaledwie 12 lat. Data ślubu nie jest bliżej znana. Możliwym do przyjęcia jest czas pomiędzy rokiem 1186 a 1190. Jako miejsce ślubu przyjmuje się zamek Andechs, chociaż nie jest też wykluczone, że było to we Wrocławiu lub Legnicy. Henryk Brodaty 8 listopada 1202 r. został panem całego księstwa. Rychło też udało mu się do dzielnicy śląskiej dołączyć dzielnicę senioratu, czyli krakowską, a także znaczną część Wielkopolski. Dlatego figuruje on w spisie władców Polski.
środa, 23 września 2020
Wspomnienie św. o. Pio z Pietrelciny
Francesco Forgione urodził się w Pietrelcinie (na południu Włoch) 25 maja 1887 r. Już w dzieciństwie szukał samotności i często oddawał się modlitwie i rozmyślaniu. Gdy miał 5 lat, objawił mu się po raz pierwszy Jezus. W wieku 16 lat Franciszek przyjął habit kapucyński i otrzymał zakonne imię Pio. Rok później złożył śluby zakonne i rozpoczął studia filozoficzno-teologiczne. W 1910 r. przyjął święcenia kapłańskie. Już wtedy od dawna miał poważne problemy ze zdrowiem. Po kilku latach kapłaństwa został powołany do wojska. Ze służby został zwolniony ze względu na zły stan zdrowia. Pod koniec lipca 1916 r. przybył do San Giovanni Rotondo i tam przebywał aż do śmierci. Był kierownikiem duchowym młodych zakonników.
20 września 1918 r. podczas modlitwy przed wizerunkiem Chrystusa ukrzyżowanego o. Pio otrzymał stygmaty. Na jego dłoniach, stopach i boku pojawiły się otwarte rany - znaki męki Jezusa. Wkrótce do San Giovanni Rotondo zaczęły przybywać rzesze pielgrzymów i dziennikarzy, którzy chcieli zobaczyć niezwykłego kapucyna. Stygmaty i mistyczne doświadczenia o. Pio były także przedmiotem wnikliwych badań ze strony Kościoła. W związku z nimi o. Pio na 2 lata otrzymał zakaz publicznego sprawowania Eucharystii i spowiadania wiernych. Sam zakonnik przyjął tę decyzję z wielkim spokojem. Po wydaniu opinii przez dr. Festa, który uznał, że stygmatyczne rany nie są wytłumaczalne z punktu widzenia nauki, o. Pio mógł ponownie publicznie sprawować sakramenty.
niedziela, 13 września 2020
Nowenna przed Świętem Podwyższenia Krzyża Świętego - dzień 9
DZIEŃ DZIEWIĄTY
W zjednoczeniu z Niepokalanym Sercem Maryi pozdrawiam i adoruję, o Jezu, Twoją Świętą Ranę Twej prawej Ręki. W tej Ranie składam wszystkich kapłanów Twego Świętego Kościoła. Daj im, o Jezu, ilekroć sprawują Świętą Ofiarę, Płomień Twojej Boskiej Miłości, aby Go mogli dalej podawać powierzonym sobie duszom.
Chwała Ojcu…
Pozdrawiam i adoruję Świętą Ranę Twej lewej Ręki. W tej Ranie powierzam Ci, o Jezu, wszystkich niewierzących, tych najbiedniejszych, którzy Cię nie znają i ze względu na te dusze ześlij, o Jezu, wielu dobrych pracowników do Twojej Winnicy, aby wszyscy znaleźli drogę do Twego Najświętszego Serca.
Chwała Ojcu…
Pozdrawiam i adoruję Święte Rany Twej Najświętszej Głowy i w tych Ranach powierzam Ci, o Jezu, wrogów Świętego Kościoła, tych wszystkich, którzy dziś jeszcze zadają Ci krwawe Rany i prześladują Ciebie w Twoim Mistycznym Ciele. Proszę Cię. o Jezu, nawróć ich, wezwij ich. jak wezwałeś Szawła i uczyniłeś zeń Pawła, aby co prędzej nastała jedna Owczarnia i jeden Pasterz.
Chwała Ojcu…
Pozdrawiam i adoruję Święte Rany Twych Świętych Nóg i w tych Ranach przekazuję Ci, Jezu, zatwardziałych grzeszników, którzy kochają więcej świat niż Ciebie, a szczególnie powierzam ci tych. którzy muszą się już rozstać z ziemskim życiem. Nie dozwól, Najdroższy Jezu, by Twoja Drogocenna Krew była dla nich zmarnowana.
Chwała Ojcu…
Pozdrawiam i adoruję Ranę Twego Najświętszego Serca i w tej Ranie powierzam Ci, Jezu, moją duszę oraz tych, za których Ty chcesz, bym się modlił(a), a szczególnie za wszystkich cierpiących i uciśnionych, za wszystkich prześladowanych i opuszczonych. Użycz, o Najświętsze Serce Jezusa, Twego Światła i Twej Laski. Napełnij nas wszystkich Twoją Miłością i Twoim Pokojem.
Chwała Ojcu…
Któryś za nas cierpiał rany, Jezu Chryste zmiłuj się nad nami.
„Wezwanie do Najświętszych Ran wyjednywać będą Kościołowi nieustanne zwycięstwa. Powinniście ciągle czerpać z tych źródeł ku triumfowi Mego Kościoła. Trzeba się bardzo modlić za Kościół Święty. Dopóki Rany Moje bronić was będą, nie macie czego się lękać, ani dla siebie, ani dla Kościoła.
Dusze, które modlą się z pokorą i rozważają Moją Mękę, będą kiedyś miały udział w chwale Moich Boskich Ran, a członki ich nabędą piękności i chwały.”
KORONKA DO NAJŚWIĘTSZYCH RAN PANA JEZUSA
O Jezu, Boski Odkupicielu, bądź nam miłościw, nam i całemu światu.
Święty Boże, Święty Mocny, Święty Nieśmiertelny, zmiłuj się na nami i nad całym światem. Amen.
Przepuść, zlituj się mój Jezu, w otaczających niebezpieczeństwach Krwią Twoją Najdroższą osłoń nas.
Ojcze Przedwieczny, okaż nam Miłosierdzie. Przez Krew i Rany Jezusa Chrystusa, Syna Twojego Jedynego, błagamy Cię, okaż nam Miłosierdzie. Amen. Amen. Amen.
Na dużych paciorkach:
Ojcze Przedwieczny, ofiaruję Ci Rany Pana Naszego Jezusa Chrystusa, na uleczenie ran dusz naszych.
Na małych paciorkach:
O mój Jezu, przebaczenia i Miłosierdzia, przez zasługi Twoich Świętych Ran.
Na zakończenie: (3x)
Ojcze Przedwieczny, ofiaruję Ci Rany Pana naszego Jezusa Chrystusa, na uleczenie ran dusz naszych.
Chwała Ojcu…
Pozdrawiam i adoruję Świętą Ranę Twej lewej Ręki. W tej Ranie powierzam Ci, o Jezu, wszystkich niewierzących, tych najbiedniejszych, którzy Cię nie znają i ze względu na te dusze ześlij, o Jezu, wielu dobrych pracowników do Twojej Winnicy, aby wszyscy znaleźli drogę do Twego Najświętszego Serca.
Chwała Ojcu…
Pozdrawiam i adoruję Święte Rany Twej Najświętszej Głowy i w tych Ranach powierzam Ci, o Jezu, wrogów Świętego Kościoła, tych wszystkich, którzy dziś jeszcze zadają Ci krwawe Rany i prześladują Ciebie w Twoim Mistycznym Ciele. Proszę Cię. o Jezu, nawróć ich, wezwij ich. jak wezwałeś Szawła i uczyniłeś zeń Pawła, aby co prędzej nastała jedna Owczarnia i jeden Pasterz.
Chwała Ojcu…
Pozdrawiam i adoruję Święte Rany Twych Świętych Nóg i w tych Ranach przekazuję Ci, Jezu, zatwardziałych grzeszników, którzy kochają więcej świat niż Ciebie, a szczególnie powierzam ci tych. którzy muszą się już rozstać z ziemskim życiem. Nie dozwól, Najdroższy Jezu, by Twoja Drogocenna Krew była dla nich zmarnowana.
Chwała Ojcu…
Pozdrawiam i adoruję Ranę Twego Najświętszego Serca i w tej Ranie powierzam Ci, Jezu, moją duszę oraz tych, za których Ty chcesz, bym się modlił(a), a szczególnie za wszystkich cierpiących i uciśnionych, za wszystkich prześladowanych i opuszczonych. Użycz, o Najświętsze Serce Jezusa, Twego Światła i Twej Laski. Napełnij nas wszystkich Twoją Miłością i Twoim Pokojem.
Chwała Ojcu…
Któryś za nas cierpiał rany, Jezu Chryste zmiłuj się nad nami.
„Wezwanie do Najświętszych Ran wyjednywać będą Kościołowi nieustanne zwycięstwa. Powinniście ciągle czerpać z tych źródeł ku triumfowi Mego Kościoła. Trzeba się bardzo modlić za Kościół Święty. Dopóki Rany Moje bronić was będą, nie macie czego się lękać, ani dla siebie, ani dla Kościoła.
Dusze, które modlą się z pokorą i rozważają Moją Mękę, będą kiedyś miały udział w chwale Moich Boskich Ran, a członki ich nabędą piękności i chwały.”
KORONKA DO NAJŚWIĘTSZYCH RAN PANA JEZUSA
O Jezu, Boski Odkupicielu, bądź nam miłościw, nam i całemu światu.
Święty Boże, Święty Mocny, Święty Nieśmiertelny, zmiłuj się na nami i nad całym światem. Amen.
Przepuść, zlituj się mój Jezu, w otaczających niebezpieczeństwach Krwią Twoją Najdroższą osłoń nas.
Ojcze Przedwieczny, okaż nam Miłosierdzie. Przez Krew i Rany Jezusa Chrystusa, Syna Twojego Jedynego, błagamy Cię, okaż nam Miłosierdzie. Amen. Amen. Amen.
Na dużych paciorkach:
Ojcze Przedwieczny, ofiaruję Ci Rany Pana Naszego Jezusa Chrystusa, na uleczenie ran dusz naszych.
Na małych paciorkach:
O mój Jezu, przebaczenia i Miłosierdzia, przez zasługi Twoich Świętych Ran.
Na zakończenie: (3x)
Ojcze Przedwieczny, ofiaruję Ci Rany Pana naszego Jezusa Chrystusa, na uleczenie ran dusz naszych.
sobota, 12 września 2020
Nowenna przed Świętem Podwyższenia Krzyża Świętego - dzień 8
DZIEŃ ÓSMY
Ojcze Przedwieczny! Boże Najświętszy! W obecności Którego niegodni są stanąć Aniołowie i Święci, przebacz wszystkie winy, popełniane myślą i pragnieniem.
Przyjmij jako pokutę za te zniewagi, przeszytą cierniami Głowę Twego Boskiego Syna. Przyjmij Krew Przeczystą, która z Niej tak obficie wypływa. Oczyść umysły skażone!… Oświeć i rozjaśnij rozumy, pogrążone w ciemnościach. Niech ta Boska Krew będzie dla nich siłą, światłem i życiem. Niech ta Najświętsza Krew przywróci Twoją Boską godność, złagodzi słuszny Twój Gniew i wyjedna światu Miłosierdzie. Amen
Któryś za nas cierpiał rany, Jezu Chryste zmiłuj się nad nami.
„Gdy doznajecie przykrości lub cierpienie was przygniata, złóżcie to czym prędzej w Moje Rany, a ból się uciszy. Trzeba często przy chorych powtarzać: “O mój Jezu, przebaczenia i miłosierdzia przez zasługi Twoich Świętych Ran”. Ta modlitwa ulży duszy i ciału chorego.”
KORONKA DO NAJŚWIĘTSZYCH RAN PANA JEZUSA
O Jezu, Boski Odkupicielu, bądź nam miłościw, nam i całemu światu.
Święty Boże, Święty Mocny, Święty Nieśmiertelny, zmiłuj się na nami i nad całym światem. Amen.
Przepuść, zlituj się mój Jezu, w otaczających niebezpieczeństwach Krwią Twoją Najdroższą osłoń nas.
Ojcze Przedwieczny, okaż nam Miłosierdzie. Przez Krew i Rany Jezusa Chrystusa, Syna Twojego Jedynego, błagamy Cię, okaż nam Miłosierdzie. Amen. Amen. Amen.
Na dużych paciorkach:
Ojcze Przedwieczny, ofiaruję Ci Rany Pana Naszego Jezusa Chrystusa, na uleczenie ran dusz naszych.
Na małych paciorkach:
O mój Jezu, przebaczenia i Miłosierdzia, przez zasługi Twoich Świętych Ran.
Na zakończenie: (3x)
Ojcze Przedwieczny, ofiaruję Ci Rany Pana naszego Jezusa Chrystusa, na uleczenie ran dusz naszych.
piątek, 11 września 2020
Nowenna przed Świętem Podwyższenia Krzyża Świętego - dzień 7
DZIEŃ SIÓDMY
Ukochany Panie, czcimy i uwielbiamy Twoje Święte i ukryte Rany na Twojej prawej Ręce i na Twoich Stopach. Uwolnij nas od wszelkich dolegliwości na rękach i stopach. Zachowaj nas i nasze gospodarstwo domowe od wszelkiego niebezpieczeństwa i strzeż nas. Spełnij Twoją obietnicę, że nie dopuścisz, byśmy umarli nagłą śmiercią. Prosimy Cię o to, Panie, jeśli jest taka Twoja wola. Amen.
Najukochańszy i Najświętszy Jezu, przebacz nam nasze grzechy, choć i my rzucamy nieraz kamienie na Ciebie przez naszą słabość. Niech Ci będą dzięki, o Jezu, bo Ty cierpisz na skutek tych Ran, by zagoić nasze rany. Kochamy Ciebie i okrywamy łzami naszej miłości. Przyjmij nasze pokorne ofiary i obdarz nas Twoim miłosiernym spojrzeniem, abyśmy mogli otrzymać przez zasługi Twoich Ran te łaski, o które Cię prosimy... Amen
Któryś za nas cierpiał rany, Jezu Chryste zmiłuj się nad nami.
„Gdy ofiarujesz Moje Święte Rany za grzeszników, nie zapominaj czynić tego i za dusze w czyśćcu, bo mało jest osób, które by myślały o przyniesieniu im ulgi. Najświętsze Rany są dla dusz czyśćcowych skarbem nad skarby. Ofiaruj twoje cierpienia w połączeniu z Moimi Boskimi Ranami za dusze czyśćcowe.”
KORONKA DO NAJŚWIĘTSZYCH RAN PANA JEZUSA
O Jezu, Boski Odkupicielu, bądź nam miłościw, nam i całemu światu.
Święty Boże, Święty Mocny, Święty Nieśmiertelny, zmiłuj się na nami i nad całym światem. Amen.
Przepuść, zlituj się mój Jezu, w otaczających niebezpieczeństwach Krwią Twoją Najdroższą osłoń nas.
Ojcze Przedwieczny, okaż nam Miłosierdzie. Przez Krew i Rany Jezusa Chrystusa, Syna Twojego Jedynego, błagamy Cię, okaż nam Miłosierdzie. Amen. Amen. Amen.
Na dużych paciorkach:
Ojcze Przedwieczny, ofiaruję Ci Rany Pana Naszego Jezusa Chrystusa, na uleczenie ran dusz naszych.
Na małych paciorkach:
O mój Jezu, przebaczenia i Miłosierdzia, przez zasługi Twoich Świętych Ran.
Na zakończenie: (3x)
Ojcze Przedwieczny, ofiaruję Ci Rany Pana naszego Jezusa Chrystusa, na uleczenie ran dusz naszych.
Najukochańszy i Najświętszy Jezu, przebacz nam nasze grzechy, choć i my rzucamy nieraz kamienie na Ciebie przez naszą słabość. Niech Ci będą dzięki, o Jezu, bo Ty cierpisz na skutek tych Ran, by zagoić nasze rany. Kochamy Ciebie i okrywamy łzami naszej miłości. Przyjmij nasze pokorne ofiary i obdarz nas Twoim miłosiernym spojrzeniem, abyśmy mogli otrzymać przez zasługi Twoich Ran te łaski, o które Cię prosimy... Amen
Któryś za nas cierpiał rany, Jezu Chryste zmiłuj się nad nami.
„Gdy ofiarujesz Moje Święte Rany za grzeszników, nie zapominaj czynić tego i za dusze w czyśćcu, bo mało jest osób, które by myślały o przyniesieniu im ulgi. Najświętsze Rany są dla dusz czyśćcowych skarbem nad skarby. Ofiaruj twoje cierpienia w połączeniu z Moimi Boskimi Ranami za dusze czyśćcowe.”
KORONKA DO NAJŚWIĘTSZYCH RAN PANA JEZUSA
O Jezu, Boski Odkupicielu, bądź nam miłościw, nam i całemu światu.
Święty Boże, Święty Mocny, Święty Nieśmiertelny, zmiłuj się na nami i nad całym światem. Amen.
Przepuść, zlituj się mój Jezu, w otaczających niebezpieczeństwach Krwią Twoją Najdroższą osłoń nas.
Ojcze Przedwieczny, okaż nam Miłosierdzie. Przez Krew i Rany Jezusa Chrystusa, Syna Twojego Jedynego, błagamy Cię, okaż nam Miłosierdzie. Amen. Amen. Amen.
Na dużych paciorkach:
Ojcze Przedwieczny, ofiaruję Ci Rany Pana Naszego Jezusa Chrystusa, na uleczenie ran dusz naszych.
Na małych paciorkach:
O mój Jezu, przebaczenia i Miłosierdzia, przez zasługi Twoich Świętych Ran.
Na zakończenie: (3x)
Ojcze Przedwieczny, ofiaruję Ci Rany Pana naszego Jezusa Chrystusa, na uleczenie ran dusz naszych.
czwartek, 10 września 2020
Nowenna przed Świętem Podwyższenia Krzyża Świętego - dzień 6
DZIEŃ SZÓSTY
Panie Jezu, Boski Zbawicielu, któryś nas grzesznych ludzi krwią Swoją odkupił, dziękujemy Ci za najdroższą Ranę Boku Twego, przez którą dałeś, z miłości ku nam, zranić Serce Swoje. Niech będzie pozdrowiona i błogosławiona Rana Boku Twego, z której wypłynęła krew i woda na obmycie nas z grzechów.
Panie Jezu cierpiący, przez Ranę Boku Twego udziel nam łaski, o którą Cię z ufnością błagamy…
Dopomóż nam, abyśmy w życiu naszym na pierwszym miejscu stawiali miłość ku Tobie a nie troskę o rzeczy doczesne. Niech przed śmiercią będziemy zaopatrzeni Świętymi Sakramentami, abyśmy szczęśliwie przeszli do wieczności, gdzie Ty żyjesz i królujesz na wieki wieków. Amen
Któryś za nas cierpiał rany, Jezu Chryste zmiłuj się nad nami.
„Mając Moje Rany, macie wszystko. Przez nie dokonuje się gruntownych dzieł; nie przez kosztowanie pociech, ale przez cierpienia. Trzeba się modlić, ażeby znajomość Moich Świętych Ran rozszerzona była po całym świecie..”
KORONKA DO NAJŚWIĘTSZYCH RAN PANA JEZUSA
O Jezu, Boski Odkupicielu, bądź nam miłościw, nam i całemu światu.
Święty Boże, Święty Mocny, Święty Nieśmiertelny, zmiłuj się na nami i nad całym światem. Amen.
Przepuść, zlituj się mój Jezu, w otaczających niebezpieczeństwach Krwią Twoją Najdroższą osłoń nas.
Ojcze Przedwieczny, okaż nam Miłosierdzie. Przez Krew i Rany Jezusa Chrystusa, Syna Twojego Jedynego, błagamy Cię, okaż nam Miłosierdzie. Amen. Amen. Amen.
Na dużych paciorkach:
Ojcze Przedwieczny, ofiaruję Ci Rany Pana Naszego Jezusa Chrystusa, na uleczenie ran dusz naszych.
Na małych paciorkach:
O mój Jezu, przebaczenia i Miłosierdzia, przez zasługi Twoich Świętych Ran.
Na zakończenie: (3x)
Ojcze Przedwieczny, ofiaruję Ci Rany Pana naszego Jezusa Chrystusa, na uleczenie ran dusz naszych.
Panie Jezu cierpiący, przez Ranę Boku Twego udziel nam łaski, o którą Cię z ufnością błagamy…
Dopomóż nam, abyśmy w życiu naszym na pierwszym miejscu stawiali miłość ku Tobie a nie troskę o rzeczy doczesne. Niech przed śmiercią będziemy zaopatrzeni Świętymi Sakramentami, abyśmy szczęśliwie przeszli do wieczności, gdzie Ty żyjesz i królujesz na wieki wieków. Amen
Któryś za nas cierpiał rany, Jezu Chryste zmiłuj się nad nami.
„Mając Moje Rany, macie wszystko. Przez nie dokonuje się gruntownych dzieł; nie przez kosztowanie pociech, ale przez cierpienia. Trzeba się modlić, ażeby znajomość Moich Świętych Ran rozszerzona była po całym świecie..”
KORONKA DO NAJŚWIĘTSZYCH RAN PANA JEZUSA
O Jezu, Boski Odkupicielu, bądź nam miłościw, nam i całemu światu.
Święty Boże, Święty Mocny, Święty Nieśmiertelny, zmiłuj się na nami i nad całym światem. Amen.
Przepuść, zlituj się mój Jezu, w otaczających niebezpieczeństwach Krwią Twoją Najdroższą osłoń nas.
Ojcze Przedwieczny, okaż nam Miłosierdzie. Przez Krew i Rany Jezusa Chrystusa, Syna Twojego Jedynego, błagamy Cię, okaż nam Miłosierdzie. Amen. Amen. Amen.
Na dużych paciorkach:
Ojcze Przedwieczny, ofiaruję Ci Rany Pana Naszego Jezusa Chrystusa, na uleczenie ran dusz naszych.
Na małych paciorkach:
O mój Jezu, przebaczenia i Miłosierdzia, przez zasługi Twoich Świętych Ran.
Na zakończenie: (3x)
Ojcze Przedwieczny, ofiaruję Ci Rany Pana naszego Jezusa Chrystusa, na uleczenie ran dusz naszych.
środa, 9 września 2020
Nowenna przed Świętem Podwyższenia Krzyża Świętego - dzień 5
DZIEŃ PIĄTY
O Najukochańszy Jezu Mój, Ty najcichszy Baranku Boży, ja, biedny grzesznik pozdrawiam i czczę tę Ranę Twą Najświętszą, która Ci sprawiała ból bardzo dotkliwy, gdy niosłeś krzyż ciężki na Swym Ramieniu – ból cięższy i dotkliwszy niż inne Rany na Twym Świętym Ciele.
Uwielbiam Cię, oddaję cześć i pokłon z głębi serca. Dziękuję Ci za tę najgłębszą i najdotkliwszą Ranę Twego Ramienia. Pokornie proszę, abyś dla tej srogiej boleści Twojej, którą wskutek tej Rany cierpiałeś, i w Imię Krzyża Twego ciężkiego, któryś na tej Ranie Świętej dźwigał, ulitować się raczył nade mną, nędznym grzesznikiem, darował mi wszystkie grzechy i sprawił, abym wstępując w Twoje krwawe ślady, doszedł do szczęśliwości wiecznej. Amen
Któryś za nas cierpiał rany, Jezu Chryste zmiłuj się nad nami.
„Moc Moja jest w Moich Ranach. Posiadając je, potężnym się stajesz i możesz otrzymać wszystko. Masz nawet więcej mocy ode Mnie, bo możesz rozbrajać sprawiedliwość Moją. Moje Święte Rany podtrzymują świat.”
KORONKA DO NAJŚWIĘTSZYCH RAN PANA JEZUSA
O Jezu, Boski Odkupicielu, bądź nam miłościw, nam i całemu światu.
Święty Boże, Święty Mocny, Święty Nieśmiertelny, zmiłuj się na nami i nad całym światem. Amen.
Przepuść, zlituj się mój Jezu, w otaczających niebezpieczeństwach Krwią Twoją Najdroższą osłoń nas.
Ojcze Przedwieczny, okaż nam Miłosierdzie. Przez Krew i Rany Jezusa Chrystusa, Syna Twojego Jedynego, błagamy Cię, okaż nam Miłosierdzie. Amen. Amen. Amen.
Na dużych paciorkach:
Ojcze Przedwieczny, ofiaruję Ci Rany Pana Naszego Jezusa Chrystusa, na uleczenie ran dusz naszych.
Na małych paciorkach:
O mój Jezu, przebaczenia i Miłosierdzia, przez zasługi Twoich Świętych Ran.
Na zakończenie: (3x)
Ojcze Przedwieczny, ofiaruję Ci Rany Pana naszego Jezusa Chrystusa, na uleczenie ran dusz naszych.
wtorek, 8 września 2020
Nowenna przed Świętem Podwyższenia Krzyża Świętego - dzień 4
DZIEŃ CZWARTY
O Maryjo Łez gorzkich morze przypominam Ci wszystkie męki i boleści, które macierzyńskie serce Twoje znosiło, patrząc na Najukochańszego Syna Twego osobliwie w ten czas, gdy bezbożnik z ran ubiczowanego Jezusa pełną Krwi Przenajświętszej rzucił na Twoją Twarz Świętą. Język Przenajświętszy Zbawiciela naszego cierniem przebił. Przez boleści i zranione serce Twoje proszę z żalem i płaczem serdecznym, wlej w serce moje mękę Chrystusową i spraw żeby mi się nic innego nie podobało prócz Jezusa mojego. We wszystkich potrzebach moich bądź mi pomocą o Najświętsza Panno Maryjo, najosobliwiej jednak w godzinie śmierci mojej. Obróć swoje macierzyńskie Oczy miłosierdzia Twego na mnie i wszystkich, którzy się dziś urodzili, albo ze srogą śmiercią walczą. Amen.
I Ty, któraś współcierpiała Matko Bolesna, przyczyń się za nami.
„Dusza, za życia swego śmiertelnego czciła Rany Pana naszego Jezusa Chrystusa, korzystała z ich zasług i ofiarowała je Ojcu Przedwiecznemu za dusze czyśćcowe, będzie miała przy sobie w chwili śmierci Najświętszą Maryję Pannę i Aniołów Pańskich, a Pan Jezus Ukrzyżowany w całym blasku Swej Chwały przyjmie je i ukoronuje wieńcem niebieskim jej czoło.”
KORONKA DO NAJŚWIĘTSZYCH RAN PANA JEZUSA
O Jezu, Boski Odkupicielu, bądź nam miłościw, nam i całemu światu.
Święty Boże, Święty Mocny, Święty Nieśmiertelny, zmiłuj się na nami i nad całym światem. Amen.
Przepuść, zlituj się mój Jezu, w otaczających niebezpieczeństwach Krwią Twoją Najdroższą osłoń nas.
Ojcze Przedwieczny, okaż nam Miłosierdzie. Przez Krew i Rany Jezusa Chrystusa, Syna Twojego Jedynego, błagamy Cię, okaż nam Miłosierdzie. Amen. Amen. Amen.
Na dużych paciorkach:
Ojcze Przedwieczny, ofiaruję Ci Rany Pana Naszego Jezusa Chrystusa, na uleczenie ran dusz naszych.
Na małych paciorkach:
O mój Jezu, przebaczenia i Miłosierdzia, przez zasługi Twoich Świętych Ran.
Na zakończenie: (3x)
Ojcze Przedwieczny, ofiaruję Ci Rany Pana naszego Jezusa Chrystusa, na uleczenie ran dusz naszych.
poniedziałek, 7 września 2020
Nowenna przed Świętem Podwyższenia Krzyża Świętego - dzień 3
DZIEŃ TRZECI
O Jezu Synu Boga żywego, Królu serca mojego i zupełny w sprawach mego zbawienia, proszę Cię przez Twoje bolesne cierniem ukoronowanie, użycz nam najgłębszej pokory przez przebity cierniem Najświętszy Język Twój. Ach Jezu mój najdroższy: przez ciężkie i okrutne przekłucie cierniem Języka Twojego odpuść mi co kiedykolwiek językiem moim przeciwko Tobie Bogu i bliźniemu mojemu z obrazą mówiłem. Daj mi łaskę Twoją Panie żeby Cię język mój zawsze chwalił i dla miłości Twojej powściągliwy był, Ciebie samego chwalił i abym mękę Twoją w pamięci zawsze miał a wszystkie krzyże i utrapienia jako kolce cierpliwości chrześcijańskiej znosił.
O zraniony Boski Języku, w godzinie śmierci mojej, dziś ze mną będziesz w raju, w ostatnie słowa języka mego niech będą: Ojcze w ręce twoje polecam ducha mojego. Amen.
O zraniony Boski Języku, w godzinie śmierci mojej, dziś ze mną będziesz w raju, w ostatnie słowa języka mego niech będą: Ojcze w ręce twoje polecam ducha mojego. Amen.
Któryś za nas cierpiał rany, Jezu Chryste zmiłuj się nad nami.
„Wszystkie wasze sprawy, nawet najmniejsze, skoro zostaną zanurzone w Mojej Krwi, nabędą przez to nieskończonej zasługi i sprawią pociechę Mojemu Sercu. Zanurz więc sprawy twoje w Moich Ranach, a będą miały wielką wartość. Ofiaruj mi Rany Moje za grzeszników, bo ja pałam żądzą zbawienia dusz. Za każdym słowem wymówionym przez was w koronce spuszczam kroplę Krwi Mojej na duszę grzesznika. Grzesznik wyjedna dla siebie nawrócenie przez odmówienie następującej modlitwy: “Ojcze Przedwieczny, ofiaruję Ci Rany Pana naszego Jezusa Chrystusa na uleczenie ran dusz naszych”.
KORONKA DO NAJŚWIĘTSZYCH RAN PANA JEZUSA
O Jezu, Boski Odkupicielu, bądź nam miłościw, nam i całemu światu. Święty Boże, Święty Mocny, Święty Nieśmiertelny, zmiłuj się na nami i nad całym światem. Amen. Przepuść, zlituj się mój Jezu, w otaczających niebezpieczeństwach Krwią Twoją Najdroższą osłoń nas. Ojcze Przedwieczny, okaż nam Miłosierdzie. Przez Krew i Rany Jezusa Chrystusa, Syna Twojego Jedynego, błagamy Cię, okaż nam Miłosierdzie. Amen. Amen. Amen.
Na dużych paciorkach:
Ojcze Przedwieczny, ofiaruję Ci Rany Pana Naszego Jezusa Chrystusa, na uleczenie ran dusz naszych.
Na małych paciorkach:
O mój Jezu, przebaczenia i Miłosierdzia, przez zasługi Twoich Świętych Ran.
Na zakończenie: (3x)
Ojcze Przedwieczny, ofiaruję Ci Rany Pana naszego Jezusa Chrystusa, na uleczenie ran dusz naszych.
Któryś za nas cierpiał rany, Jezu Chryste, zmiłuj się nad nami! I Ty, któraś współcierpiała – Matko Bolesna przyczyń się za nami!
Któryś za nas cierpiał rany, Jezu Chryste, zmiłuj się nad nami! I Ty, któraś współcierpiała – Matko Bolesna przyczyń się za nami!
niedziela, 6 września 2020
Nowenna przed Świętem Podwyższenia Krzyża Świętego - dzień 2
DZIEŃ DRUGI
Ojcze Przedwieczny, ofiaruję Ci śmiertelny lęk Jezusa na Górze Oliwnej, Jego sponiewieranie, znieważenie, przede wszystkim tę zniewagę, gdy przekłuto Mu język i wybito zęby, za wszystkie grzechy popełnione językiem.
Następnie ofiaruję Ci, wszystkie skryte cierpienia i biczowanie, za lenistwo i pychę. Ofiaruję Ci także cierniem koronowanie i pośmiewiska, za grzechy, które są popełniane przeciw samemu Bogu.
Ofiaruję pierwszy upadek za złość, którą Cię obraża się, drugi upadek za nieposłuszeństwa Boskim natchnieniom i za zmarnowane łaski, a trzeci upadek za niedotrzymanie postanowień, bezwstydne zdarcie Jego szat, za bezwstyd w ubiorach, napój złożony z octu i żółci, za nieumiarkowanie i pijaństwo, przybicie do krzyża, za te wstrętne, sprośnie grzechy i przekleństwa, a ten trzygodzinny lęk przed śmiercią na krzyżu, za niewierność kapłanów i za niedbałe wykonywanie przez nich obowiązków przy przyjmowaniu i sprawowaniu św. Sakramentów i modlitwach, a Najdroższą Krew, którą przy tym przelał, za wszystkie grzechy świata. Amen
Następnie ofiaruję Ci, wszystkie skryte cierpienia i biczowanie, za lenistwo i pychę. Ofiaruję Ci także cierniem koronowanie i pośmiewiska, za grzechy, które są popełniane przeciw samemu Bogu.
Ofiaruję pierwszy upadek za złość, którą Cię obraża się, drugi upadek za nieposłuszeństwa Boskim natchnieniom i za zmarnowane łaski, a trzeci upadek za niedotrzymanie postanowień, bezwstydne zdarcie Jego szat, za bezwstyd w ubiorach, napój złożony z octu i żółci, za nieumiarkowanie i pijaństwo, przybicie do krzyża, za te wstrętne, sprośnie grzechy i przekleństwa, a ten trzygodzinny lęk przed śmiercią na krzyżu, za niewierność kapłanów i za niedbałe wykonywanie przez nich obowiązków przy przyjmowaniu i sprawowaniu św. Sakramentów i modlitwach, a Najdroższą Krew, którą przy tym przelał, za wszystkie grzechy świata. Amen
Któryś za nas cierpiał rany, Jezu Chryste zmiłuj się nad nami.
„Moje Rany Najświętsze uświęcają dusze i zapewniają im postęp w dobrym. Z Moich Ran rodzą się owoce świętości. Ci, którzy czcić je będą, dojdą do prawdziwego poznania Mnie.
W Moich Ranach zawsze oczyścić się możecie. Rany uleczą wasze grzechowe rany. Moje Rany pokryją wszystkie wasze przewinienia. Nabożeństwo do Moich ran jest lekarstwem na te czasy nieprawości.”
W Moich Ranach zawsze oczyścić się możecie. Rany uleczą wasze grzechowe rany. Moje Rany pokryją wszystkie wasze przewinienia. Nabożeństwo do Moich ran jest lekarstwem na te czasy nieprawości.”
KORONKA DO NAJŚWIĘTSZYCH RAN PANA JEZUSA
O Jezu, Boski Odkupicielu, bądź nam miłościw, nam i całemu światu.
Święty Boże, Święty Mocny, Święty Nieśmiertelny, zmiłuj się na nami i nad całym światem. Amen.
Przepuść, zlituj się mój Jezu, w otaczających niebezpieczeństwach Krwią Twoją Najdroższą osłoń nas.
Ojcze Przedwieczny, okaż nam Miłosierdzie. Przez Krew i Rany Jezusa Chrystusa, Syna Twojego Jedynego, błagamy Cię, okaż nam Miłosierdzie. Amen. Amen. Amen.
Święty Boże, Święty Mocny, Święty Nieśmiertelny, zmiłuj się na nami i nad całym światem. Amen.
Przepuść, zlituj się mój Jezu, w otaczających niebezpieczeństwach Krwią Twoją Najdroższą osłoń nas.
Ojcze Przedwieczny, okaż nam Miłosierdzie. Przez Krew i Rany Jezusa Chrystusa, Syna Twojego Jedynego, błagamy Cię, okaż nam Miłosierdzie. Amen. Amen. Amen.
Na dużych paciorkach:
Ojcze Przedwieczny, ofiaruję Ci Rany Pana Naszego Jezusa Chrystusa, na uleczenie ran dusz naszych.
Na małych paciorkach:
O mój Jezu, przebaczenia i Miłosierdzia, przez zasługi Twoich Świętych Ran.
Na zakończenie: (3x)
Ojcze Przedwieczny, ofiaruję Ci Rany Pana naszego Jezusa Chrystusa, na uleczenie ran dusz naszych.
sobota, 5 września 2020
Nowenna przed Świętem Podwyższenia Krzyża Świętego - dzień 1
DZIEŃ PIERWSZY
Jezu mój ukrzyżowany, błagam Cię, byś mnie wysłuchał. Przychodzę do Ciebie z wielką wiarą, ufny w Twoją pomoc. Przed oczy Twoje składam wszystkie moje winy… Nie patrz, Jezu, na grzechy moje, ale pamiętaj na swoje zasługi nieskończone. A skoro umarłeś za moje grzechy, przeto zgładź je wszystkie, bym już więcej nie czuł ich ciężaru, który tak bardzo mnie przygniata. Wspomóż mnie, bo pragnę wszystko uczynić, aby odtąd dobrze postępować. Wyniszcz we mnie wszystko, co się nie zgadza z wolą Twoją. Oświeć mnie, mój Jezu, abym odtąd chodził w Twojej światłości. Amen
Któryś za nas cierpiał rany, Jezu Chryste, zmiłuj się nad nami!
„Przyjdźcie do Ran Moich, z sercem pałającym miłością. Przez Rany Moje otrzymacie wszystko, bo zasługa Krwi Mojej jest nieskończonej ceny. Mając Moje Rany i Moje Najświętsze Serce, możecie wszystko wyjednać, Najświętsze Rany dają moc nad Sercem Boga.
Kto jest w jakiejkolwiek potrzebie, niech z wiarą i ufnością przychodzi czerpać ustawicznie ze skarbu Mojej Męki, z Moich przebitych Ran. Udzielę wszystkiego, o co Mnie kto prosić będzie przez Moje Święte Rany. Trzeba rozszerzyć nabożeństwo do nich.”
Kto jest w jakiejkolwiek potrzebie, niech z wiarą i ufnością przychodzi czerpać ustawicznie ze skarbu Mojej Męki, z Moich przebitych Ran. Udzielę wszystkiego, o co Mnie kto prosić będzie przez Moje Święte Rany. Trzeba rozszerzyć nabożeństwo do nich.”
KORONKA DO NAJŚWIĘTSZYCH RAN PANA JEZUSA
O Jezu, Boski Odkupicielu, bądź nam miłościw, nam i całemu światu.
Święty Boże, Święty Mocny, Święty Nieśmiertelny, zmiłuj się na nami i nad całym światem. Amen.
Przepuść, zlituj się mój Jezu, w otaczających niebezpieczeństwach Krwią Twoją Najdroższą osłoń nas.
Ojcze Przedwieczny, okaż nam Miłosierdzie. Przez Krew i Rany Jezusa Chrystusa, Syna Twojego Jedynego, błagamy Cię, okaż nam Miłosierdzie. Amen. Amen. Amen.
O Jezu, Boski Odkupicielu, bądź nam miłościw, nam i całemu światu.
Święty Boże, Święty Mocny, Święty Nieśmiertelny, zmiłuj się na nami i nad całym światem. Amen.
Przepuść, zlituj się mój Jezu, w otaczających niebezpieczeństwach Krwią Twoją Najdroższą osłoń nas.
Ojcze Przedwieczny, okaż nam Miłosierdzie. Przez Krew i Rany Jezusa Chrystusa, Syna Twojego Jedynego, błagamy Cię, okaż nam Miłosierdzie. Amen. Amen. Amen.
Na dużych paciorkach:
Ojcze Przedwieczny, ofiaruję Ci Rany Pana Naszego Jezusa Chrystusa, na uleczenie ran dusz naszych.
Ojcze Przedwieczny, ofiaruję Ci Rany Pana Naszego Jezusa Chrystusa, na uleczenie ran dusz naszych.
Na małych paciorkach:
O mój Jezu, przebaczenia i Miłosierdzia, przez zasługi Twoich Świętych Ran.
O mój Jezu, przebaczenia i Miłosierdzia, przez zasługi Twoich Świętych Ran.
Na zakończenie: (3x)
Ojcze Przedwieczny, ofiaruję Ci Rany Pana naszego Jezusa Chrystusa, na uleczenie ran dusz naszych.
Ojcze Przedwieczny, ofiaruję Ci Rany Pana naszego Jezusa Chrystusa, na uleczenie ran dusz naszych.
Wspomnienie św. Matki Teresy z Kalkuty
Matka Teresa - właściwie Agnes Gonxha Bojaxhiu - urodziła się 26 sierpnia 1910 r. w Skopje (dzisiejsza Macedonia) w rodzinie albańskiej. Została ochrzczona następnego dnia i ten dzień obchodziła później jako swoje urodziny. Dzieciństwo upłynęło jej w harmonii, pośród małych, codziennych spraw, w atmosferze wsparcia ze strony rodziny. W 1919 r. jej ojciec, kupiec, wyjechał w interesach. Wrócił z podróży w bardzo ciężkim stanie zdrowia i mimo natychmiastowej pomocy zmarł. Odbiło się to istotnie na sytuacji materialnej rodziny. Matka pozostała bez środków do życia. Choć nie było im łatwo, przyjmowali w swoich murach ubogich i szukających pomocy. Regularnie na posiłki przychodziła do nich pewna starsza kobieta. Matka mówiła wtedy do dzieci: "Przyjmujcie ją serdecznie, z miłością. Nie bierzcie do ust nawet kęsa, jeśli wcześniej nie podzielicie się z innymi". Ponadto matka odwiedzała raz w tygodniu staruszkę opuszczoną przez rodzinę, zanosiła jej jedzenie, sprzątała dom, prała, karmiła. Powtarzała dzieciom: "Gdy czynicie coś dobrego, róbcie to bez hałasu, jakbyście wrzucały kamyk do morza".
Boże, Ojcze wszystkich ludzi,
każesz nam nieść miłość tam,
gdzie biedni są upokarzani,
radość tam, gdzie Kościół jest obalony,
pojednanie, tam gdzie ludzie są rozdzieleni.
Pomóż nam pojednać
ojca z synem,
matkę z córką,
męża z żoną,
wierzącego z tym, który nie może uwierzyć,
chrześcijanina ze swoim bratem chrześcijaninem,
którego nie kocha ...
Ty nam otwierasz tę drogę,
ażeby poranione ciało Jezusa Chrystusa,
Twój Kościół,
stał się zaczynem zjednoczenia
dla biednych tej ziemi
i dla całej rodziny ludzkiej. Amen.
/ Św. Matka Teresa z Kalkuty /
każesz nam nieść miłość tam,
gdzie biedni są upokarzani,
radość tam, gdzie Kościół jest obalony,
pojednanie, tam gdzie ludzie są rozdzieleni.
Pomóż nam pojednać
ojca z synem,
matkę z córką,
męża z żoną,
wierzącego z tym, który nie może uwierzyć,
chrześcijanina ze swoim bratem chrześcijaninem,
którego nie kocha ...
Ty nam otwierasz tę drogę,
ażeby poranione ciało Jezusa Chrystusa,
Twój Kościół,
stał się zaczynem zjednoczenia
dla biednych tej ziemi
i dla całej rodziny ludzkiej. Amen.
/ Św. Matka Teresa z Kalkuty /
sobota, 29 sierpnia 2020
Męczeństwo św. Jana Chrzciciela
Jan Chrzciciel był jedynym synem kapłana Zachariasza i Elżbiety, krewnej Najświętszej Maryi Panny. Jego cudowne narodzenie i posłannictwo zwiastował Anioł Gabriel Zachariaszowi, kiedy ten sprawował w świątyni swe funkcje kapłańskie. Jan urodził się sześć miesięcy przed narodzeniem Chrystusa.
Bardzo wcześnie, może już w dzieciństwie, Jan udał się na pustynię. W piętnastym roku panowania cesarza Tyberiusza rozpoczął swą misję poprzednika i zwiastuna Zbawiciela. Czynił to na pustkowiu, nad Jordanem, w Betanii, później w Ainon niedaleko Salim. Zjawienie się Jana i jego wystąpienia odbijały się szerokim echem po Palestynie i okolicznych krajach. Sprawiła to wiadomość, że oczekiwany Zbawiciel już pojawił się na ziemi. Jan prowadził pokutniczy i pustelniczy tryb życia. Chrzcił wodą ciągnące do niego tłumy. Ochrzcił również Jezusa.
Bardzo wcześnie, może już w dzieciństwie, Jan udał się na pustynię. W piętnastym roku panowania cesarza Tyberiusza rozpoczął swą misję poprzednika i zwiastuna Zbawiciela. Czynił to na pustkowiu, nad Jordanem, w Betanii, później w Ainon niedaleko Salim. Zjawienie się Jana i jego wystąpienia odbijały się szerokim echem po Palestynie i okolicznych krajach. Sprawiła to wiadomość, że oczekiwany Zbawiciel już pojawił się na ziemi. Jan prowadził pokutniczy i pustelniczy tryb życia. Chrzcił wodą ciągnące do niego tłumy. Ochrzcił również Jezusa.
Przelanie własnej krwi na świadectwo wierności przykazaniom Bożym, jest ostatnim aktem Chrzciciela, który nie ugiął się i niczego nie wyparł, wypełniając do końca swoją misję. Św. Beda, mnich z IX w., tak mówi w swoich Homiliach: «Św. Jan za [Chrystusa] oddał swoje życie, choć nie kazano mu wyprzeć się Jezusa Chrystusa, kazano mu tylko przemilczeć prawdę» (por. Hom. 23: CCL 122, 354). Nie przemilczał prawdy i umarł za Chrystusa, który jest Prawdą. Właśnie z miłości do prawdy nie poszedł na kompromis i nie lękał się upominać w ostrych słowach tych, którzy zagubili Bożą drogę.
Patrzymy na tę postać, tę gorącą pasję, która opiera się możnym. Pytamy: skąd bierze się to życie, ta wielka siła wewnętrzna, tak prawa, tak konsekwentna, tak całkowicie oddana Bogu i przygotowaniu drogi Jezusowi? Odpowiedź jest prosta: z więzi z Bogiem, z modlitwy, która jest nicią przewodnią całej jego egzystencji.
wygłoszona podczas Audiencji generalnej w dniu 29.08.2012 r.
Boże, wysłałeś św. Jana Chrzciciela,
aby był zwiastunem Twego Syna,
który urodził się i umarł za nas.
Pozwól nam wyznawać naszą wiarę w Ciebie,
za przykładem św. Jana,
który został umęczony za prawdę
i sprawiedliwość.
Amen.
piątek, 28 sierpnia 2020
Wspomnienie św. Augustyna
Augustyn urodził się 13 listopada 354 r. w Tagaście (obok Suk Ahras w Algierii), w rodzinie urzędnika państwowego Patrycjusza. Matka Augustyna, św. Monika, pochodziła z rodziny o tradycji chrześcijańskiej i bardzo pragnęła, by jej syn przyjął chrzest. Pragnienie to spełniło się jednak dopiero po 33 latach. Na rozwoju Augustyna niewątpliwie zaciążył fakt, że ojciec i matka różnili się co do wiary i przekonań odnośnie do spraw decydujących o losach człowieka. Przez to Augustyn przez wiele lat pozostawał rozdarty między wpływem matki i ojca.
Augustyn był najstarszy z rodzeństwa, po nim urodził się Nawigiusz. Nawrócił się on w tym samym czasie, co Augustyn, był też przy śmierci matki. Nawigiusz ożenił się i miał kilka córek, z których wszystkie poświęciły się Panu Bogu na służbę w jednym z klasztorów. Jedna z sióstr Augustyna wyszła za mąż, a po śmierci męża wstąpiła do klasztoru w Hipponie, gdzie została przełożoną. Gdy w roku 424 zmarła, Augustyn napisał dla tego klasztoru regułę. Na niektórych manuskryptach Augustyn podpisuje się jako Aureliusz. Był to zapewne jego przydomek, chociaż nie wiadomo, kiedy go sobie nadał.
Augustyn był najstarszy z rodzeństwa, po nim urodził się Nawigiusz. Nawrócił się on w tym samym czasie, co Augustyn, był też przy śmierci matki. Nawigiusz ożenił się i miał kilka córek, z których wszystkie poświęciły się Panu Bogu na służbę w jednym z klasztorów. Jedna z sióstr Augustyna wyszła za mąż, a po śmierci męża wstąpiła do klasztoru w Hipponie, gdzie została przełożoną. Gdy w roku 424 zmarła, Augustyn napisał dla tego klasztoru regułę. Na niektórych manuskryptach Augustyn podpisuje się jako Aureliusz. Był to zapewne jego przydomek, chociaż nie wiadomo, kiedy go sobie nadał.
Modlitwa św. Augustyna do Ducha Świętego
Oddychaj we mnie, Duchu Święty,
abym święcie myślał.
Przymuszaj mnie,
abym święcie postępował.
Pobudzaj mnie,
abym miłował tylko to, co święte.
Umacniaj mnie,
abym strzegł tego, co dobre.
Strzeż mnie, Duchu Święty,
abym Cię nigdy nie utracił.
czwartek, 27 sierpnia 2020
Wspomnienie św. Moniki
Monika urodziła się ok. 332 r. w Tagaście (północna Afryka), w rodzinie rzymskiej, ale głęboko chrześcijańskiej. Jako młodą dziewczynę wydano ją za pogańskiego urzędnika, Patrycjusza, członka rady miejskiej w Tagaście. Małżeństwo nie było dobrane. Mąż miał charakter niezrównoważony i popędliwy. Monika jednak swoją dobrocią, łagodnością i troską umiała pozyskać jego serce, a nawet doprowadziła go do przyjęcia chrztu. W wieku 22 lat urodziła syna - Augustyna. Po nim miała jeszcze syna Nawigiusza i córkę, której imienia historia nam nie przekazała. Nie znamy także imion innych dzieci.
W 371 r. zmarł mąż Moniki. Monika miała wówczas 39 lat. Zaczął się dla niej okres 16 lat, pełen niepokoju i cierpień. Ich przyczyną był Augustyn. Zaczął on bowiem naśladować ojca, żył bardzo swobodnie. Poznał jakąś dziewczynę; z tego związku narodziło się nieślubne dziecko. Ponadto młodzieniec uwikłał się w błędy manicheizmu. Zbolała matka nie opuszczała syna, ale szła za nim wszędzie, modlitwą i płaczem błagając dla niego u Boga o nawrócenie. Kiedy Augustyn udał się do Kartaginy dla objęcia w tym mieście katedry wymowy, matka poszła za nim. Kiedy potajemnie udał się do Rzymu, a potem do Mediolanu, by zetknąć się z najwybitniejszymi mówcami swojej epoki, Monika odnalazła syna. Pewien biskup na widok jej łez, kiedy wyznała mu ich przyczynę, zawołał: "Matko, jestem pewien, że syn tylu łez musi powrócić do Boga". To były prorocze słowa. Augustyn pod wpływem kazań św. Ambrożego w Mediolanie przyjął chrzest i rozpoczął zupełnie nowe życie (387).
W 371 r. zmarł mąż Moniki. Monika miała wówczas 39 lat. Zaczął się dla niej okres 16 lat, pełen niepokoju i cierpień. Ich przyczyną był Augustyn. Zaczął on bowiem naśladować ojca, żył bardzo swobodnie. Poznał jakąś dziewczynę; z tego związku narodziło się nieślubne dziecko. Ponadto młodzieniec uwikłał się w błędy manicheizmu. Zbolała matka nie opuszczała syna, ale szła za nim wszędzie, modlitwą i płaczem błagając dla niego u Boga o nawrócenie. Kiedy Augustyn udał się do Kartaginy dla objęcia w tym mieście katedry wymowy, matka poszła za nim. Kiedy potajemnie udał się do Rzymu, a potem do Mediolanu, by zetknąć się z najwybitniejszymi mówcami swojej epoki, Monika odnalazła syna. Pewien biskup na widok jej łez, kiedy wyznała mu ich przyczynę, zawołał: "Matko, jestem pewien, że syn tylu łez musi powrócić do Boga". To były prorocze słowa. Augustyn pod wpływem kazań św. Ambrożego w Mediolanie przyjął chrzest i rozpoczął zupełnie nowe życie (387).
Wierny Boże, Światłości naszych serc, wychwalamy Ciebie za św. Monikę, kobietę żywej wiary i wielkiej miłości. Ona troszczyła się o swego syna Augustyna i w imię Jezusa niestrudzenie przekonywała go do chrześcijańskiego życia. W odpowiedzi na jej modlitwy o nawrócenie syna i męża dałeś jej o wiele większą radość, aniżeli wszystkie jej łzy wylane w błagalnych modlitwach do Ciebie. Usłysz moją modlitwę…… (tu wymień swoją intencję). Tak jak kiedyś pochwyciłeś serce św. Augustyna, tak teraz pociągnij nasze serca ku sobie, Piękności Odwieczna, a zawsze nowa. Amen.
poniedziałek, 24 sierpnia 2020
Wspomnienie św. Bartłomieja Apostoła
Święty Bartłomiej jest jednym z dwunastu Apostołów, których wybrał sobie Jezus spośród kilkudziesięciu uczniów.
W Ewangeliach spotykamy dwa imiona: Bartłomiej i Natanael. Synoptycy (Mateusz, Łukasz i Marek) używają nazwy pierwszej, natomiast Jan posługuje się imieniem drugim. Jednak według krytyki biblijnej i tradycji chodzi w tym wypadku o jedną i tę samą osobę. Jan pisze o Natanaelu jako o Apostole (J 1, 35-51; 21, 2). Ponadto akcentuje wyraźnie, że Natanaela łączyła przyjaźń z Filipem Apostołem, a synoptycy umieszczają Bartłomieja zawsze właśnie przy Filipie w katalogach Apostołów (Mt 10, 3; Mk 3, 18; Łk 6, 14). Co więcej, są oni nawet wymienieni ze spójnikiem "i": "Filip i Bartłomiej".
Aramejskie słowo Bartolmaj znaczy tyle, co "syn Tolmaja". Z tym imieniem spotykamy się w Biblii kilka razy (Joz 15, 14; 2 Sm 3, 3). Wyraz Natanael jest imieniem hebrajskim i znaczy tyle, co "Bóg dał" - byłby więc odpowiednikiem greckiego imienia Teodoros czy łacińskiego Deusdedit oraz polskiego Bogdan. Z imieniem Natanael spotykamy się w Piśmie świętym znacznie częściej (Lb 1, 8; 2, 5; 7, 18; 10, 15; 1 Krn 2, 14; 15, 24; 24, 6 i in.). Jeśli Bartłomiej jest tożsamy z Natanaelem, to jego imię brzmiałoby poprawnie: Natanael, bar Tholmai (Natanael, syn Tolmaja).
W Ewangeliach spotykamy dwa imiona: Bartłomiej i Natanael. Synoptycy (Mateusz, Łukasz i Marek) używają nazwy pierwszej, natomiast Jan posługuje się imieniem drugim. Jednak według krytyki biblijnej i tradycji chodzi w tym wypadku o jedną i tę samą osobę. Jan pisze o Natanaelu jako o Apostole (J 1, 35-51; 21, 2). Ponadto akcentuje wyraźnie, że Natanaela łączyła przyjaźń z Filipem Apostołem, a synoptycy umieszczają Bartłomieja zawsze właśnie przy Filipie w katalogach Apostołów (Mt 10, 3; Mk 3, 18; Łk 6, 14). Co więcej, są oni nawet wymienieni ze spójnikiem "i": "Filip i Bartłomiej".
Aramejskie słowo Bartolmaj znaczy tyle, co "syn Tolmaja". Z tym imieniem spotykamy się w Biblii kilka razy (Joz 15, 14; 2 Sm 3, 3). Wyraz Natanael jest imieniem hebrajskim i znaczy tyle, co "Bóg dał" - byłby więc odpowiednikiem greckiego imienia Teodoros czy łacińskiego Deusdedit oraz polskiego Bogdan. Z imieniem Natanael spotykamy się w Piśmie świętym znacznie częściej (Lb 1, 8; 2, 5; 7, 18; 10, 15; 1 Krn 2, 14; 15, 24; 24, 6 i in.). Jeśli Bartłomiej jest tożsamy z Natanaelem, to jego imię brzmiałoby poprawnie: Natanael, bar Tholmai (Natanael, syn Tolmaja).
O, Bartłomieju, w niebiosach jaśniejesz wśród Apostołów; wysłuchaj teraz tej pieśni i przyjmij nasze modlitwy. Na Ciebie z wielką miłością Jezus skierował swe oczy bo widział w Tobie człowieka o sercu szczerym i czystym. Głoszony słowem proroków, przez długie wieki wzywany, objawił Mesjasz się tobie, a Tyś Go przyjął z radością. Pomiędzy Panem a Tobą zawarte ścisłe przymierze: po trudach drogi krzyżowej otrzymasz w niebie nagrodę. Chrystusa, Władcy wszechświata jesteś Apostołem oraz przyjacielem; dla Mistrza żyjesz, a ludzi przez Mistrza życie umacniasz. Wszechmogący Boże, utwierdź w nas szczerą wiarę, która łączyła świętego Bartłomieja Apostoła z Twoim Synem, i spraw za jego wstawiennictwem, aby Twój Kościół stał się dla wszystkich narodów sakramentem zbawienia. Niech Bóg, którego wielbimy, przez Twoje wielkie zasługi wprowadzi nas do ojczyzny i wiecznym szczęściem obdarzy. Amen.
Subskrybuj:
Posty (Atom)