niedziela, 30 sierpnia 2020

Ewangelia św. Marka (10) - seria biblijna


XXII NIEDZIELA ZWYKŁA

Jezus zaczął wskazywać swoim uczniom na to, że musi udać się do Jerozolimy i wiele wycierpieć od starszych i arcykapłanów oraz uczonych w Piśmie; że będzie zabity i trzeciego dnia zmartwychwstanie. A Piotr wziął Go na bok i począł robić Mu wyrzuty: "Panie, niech Cię Bóg broni! Nie przyjdzie to nigdy na Ciebie". Lecz On odwrócił się i rzekł do Piotra: "Zejdź Mi z oczu, szatanie! Jesteś Mi zawadą, bo nie myślisz po Bożemu, lecz po ludzku". Wtedy Jezus rzekł do swoich uczniów: "Jeśli ktoś chce pójść za Mną, niech się zaprze samego siebie, niech weźmie krzyż swój i niech Mnie naśladuje. Bo kto chce zachować swoje życie, straci je; a kto straci swe życie z mego powodu, znajdzie je. Cóż bowiem za korzyść odniesie człowiek, choćby cały świat zyskał, a na swej duszy szkodę poniósł? Albo co da człowiek w zamian za swoją duszę? Albowiem Syn Człowieczy przyjdzie w chwale Ojca swego razem z aniołami swoimi i wtedy odda każdemu według jego postępowania".

/ Mt 16, 21-27 /



Ogłoszenia na XXII Niedzielę Zwykłą

1. Przeżywamy dziś V niedzielę miesiąca. Na Mszach o godz.10.45 w Lubowie oraz o godz.12.30 w Luboszycach dziękujemy Panu Bogu za tegoroczne żniwa i plony w czasie tzw. Mszy Dożynkowych. Przy okazji serdecznie dziękuję wszystkim, którzy w jakikolwiek sposób przyczynili się do przygotowania wspomnianych dożynek - Bóg zapłać.

2. Przyszła niedziela to pierwsza niedziela miesiąca - adoracyjna. Po Mszach Św. o godzinie 9.00 w Luboszycach i 10.45 w Lubowie będzie miała miejsce zmiana tajemnic Różańca Świętego. Natomiast bezpośrednio po Mszy Świętej o godz. 12.30, w czasie której poświęcimy tornistry i przybory szkolne dzieci, zapraszam rodziców dzieci komunijnych oraz rocznicowych na krótkie spotkanie mające na celu ustalić najważniejsze sprawy dotyczące wspomnianych wydarzeń.

3. We wtorek - 1 września - przypada 81 rocznica wybuchu II wojny światowej. Pamiętajmy o poległych w obronie Ojczyzny. Prośmy Pana, aby ofiara ich życia nie była daremna. 

4. 4 września: 1 piątek miesiąca - spowiedź od godz. 17.00. Tego dnia w godzinach dopołudniowo-południowych odwiedzę chorych z Najświętszym Sakramentem. 
 
5. Już dziś zapowiadam, że za dwa tygodnie - 13 września - w dniu kiedy będziemy przeżywali w naszej parafii odpust, nie będzie Mszy Świętej o godz. 9.00. Przypominam jednocześnie, że w każdą sobotę wieczorem o 18.00 jest sprawowana Msza św. niedzielna dla osób, które dzień później nie mogą w Niej uczestniczyć.

Intencje mszalne (30.08-06.09.2020)

 XXII NIEDZIELA ZWYKŁA (30.08.20)

900 -  Ś.p. Czesław Panocha (7. rocznica śmierci), Bronisłąw Gajda, zmarli z rodziny
1045 (Lubów) -  Dożynki - dziękczynna za tegoroczne plony
1230 -  Dożynki - dziękczynna za tegoroczne plony


PONIEDZIAŁEK (31.08.20) 
  
1800 - Dziękczynno-błagalna za Krzysztofa Mingielewicza z racji 14. rocznicy urodzin


WTOREK (01.09.20) 
  
1800 - Ś.p.: Zbigniew Sekuła, Franciszek i Maria Matuszak, Elżbieta Zawadzka


ŚRODA (02.09.20) 
  
1800 -  O Boże błogosławieństwo i opiekę Matki Najświętszej dla parafian

sobota, 29 sierpnia 2020

Męczeństwo św. Jana Chrzciciela

Jan Chrzciciel był jedynym synem kapłana Zachariasza i Elżbiety, krewnej Najświętszej Maryi Panny. Jego cudowne narodzenie i posłannictwo zwiastował Anioł Gabriel Zachariaszowi, kiedy ten sprawował w świątyni swe funkcje kapłańskie. Jan urodził się sześć miesięcy przed narodzeniem Chrystusa.
Bardzo wcześnie, może już w dzieciństwie, Jan udał się na pustynię. W piętnastym roku panowania cesarza Tyberiusza rozpoczął swą misję poprzednika i zwiastuna Zbawiciela. Czynił to na pustkowiu, nad Jordanem, w Betanii, później w Ainon niedaleko Salim. Zjawienie się Jana i jego wystąpienia odbijały się szerokim echem po Palestynie i okolicznych krajach. Sprawiła to wiadomość, że oczekiwany Zbawiciel już pojawił się na ziemi. Jan prowadził pokutniczy i pustelniczy tryb życia. Chrzcił wodą ciągnące do niego tłumy. Ochrzcił również Jezusa.


 
Przelanie własnej krwi na świadectwo wierności przykazaniom Bożym, jest ostatnim aktem Chrzciciela, który nie ugiął się i niczego nie wyparł, wypełniając do końca swoją misję. Św. Beda, mnich z IX w., tak mówi w swoich Homiliach: «Św. Jan za [Chrystusa] oddał swoje życie, choć nie kazano mu wyprzeć się Jezusa Chrystusa, kazano mu tylko przemilczeć prawdę» (por. Hom. 23: CCL 122, 354). Nie przemilczał prawdy i umarł za Chrystusa, który jest Prawdą. Właśnie z miłości do prawdy nie poszedł na kompromis i nie lękał się upominać w ostrych słowach tych, którzy zagubili Bożą drogę.
Patrzymy na tę postać, tę gorącą pasję, która opiera się możnym. Pytamy: skąd bierze się to życie, ta wielka siła wewnętrzna, tak prawa, tak konsekwentna, tak całkowicie oddana Bogu i przygotowaniu drogi Jezusowi? Odpowiedź jest prosta: z więzi z Bogiem, z modlitwy, która jest nicią przewodnią całej jego egzystencji.
wygłoszona podczas Audiencji generalnej w dniu 29.08.2012 r.


Boże, wysłałeś św. Jana Chrzciciela,
aby był zwiastunem Twego Syna,
który urodził się i umarł za nas.
Pozwól nam wyznawać naszą wiarę w Ciebie,
za przykładem św. Jana,
który został umęczony za prawdę
i sprawiedliwość.
Amen.


piątek, 28 sierpnia 2020

Wspomnienie św. Augustyna

Augustyn urodził się 13 listopada 354 r. w Tagaście (obok Suk Ahras w Algierii), w rodzinie urzędnika państwowego Patrycjusza. Matka Augustyna, św. Monika, pochodziła z rodziny o tradycji chrześcijańskiej i bardzo pragnęła, by jej syn przyjął chrzest. Pragnienie to spełniło się jednak dopiero po 33 latach. Na rozwoju Augustyna niewątpliwie zaciążył fakt, że ojciec i matka różnili się co do wiary i przekonań odnośnie do spraw decydujących o losach człowieka. Przez to Augustyn przez wiele lat pozostawał rozdarty między wpływem matki i ojca.
Augustyn był najstarszy z rodzeństwa, po nim urodził się Nawigiusz. Nawrócił się on w tym samym czasie, co Augustyn, był też przy śmierci matki. Nawigiusz ożenił się i miał kilka córek, z których wszystkie poświęciły się Panu Bogu na służbę w jednym z klasztorów. Jedna z sióstr Augustyna wyszła za mąż, a po śmierci męża wstąpiła do klasztoru w Hipponie, gdzie została przełożoną. Gdy w roku 424 zmarła, Augustyn napisał dla tego klasztoru regułę. Na niektórych manuskryptach Augustyn podpisuje się jako Aureliusz. Był to zapewne jego przydomek, chociaż nie wiadomo, kiedy go sobie nadał.









Modlitwa św. Augustyna do Ducha Świętego

Oddychaj we mnie, Duchu Święty,
abym święcie myślał.

Przymuszaj mnie,
abym święcie postępował.

Pobudzaj mnie,
abym miłował tylko to, co święte.

Umacniaj mnie,
abym strzegł tego, co dobre.

Strzeż mnie, Duchu Święty,
abym Cię nigdy nie utracił.





czwartek, 27 sierpnia 2020

Wspomnienie św. Moniki

Monika urodziła się ok. 332 r. w Tagaście (północna Afryka), w rodzinie rzymskiej, ale głęboko chrześcijańskiej. Jako młodą dziewczynę wydano ją za pogańskiego urzędnika, Patrycjusza, członka rady miejskiej w Tagaście. Małżeństwo nie było dobrane. Mąż miał charakter niezrównoważony i popędliwy. Monika jednak swoją dobrocią, łagodnością i troską umiała pozyskać jego serce, a nawet doprowadziła go do przyjęcia chrztu. W wieku 22 lat urodziła syna - Augustyna. Po nim miała jeszcze syna Nawigiusza i córkę, której imienia historia nam nie przekazała. Nie znamy także imion innych dzieci.
W 371 r. zmarł mąż Moniki. Monika miała wówczas 39 lat. Zaczął się dla niej okres 16 lat, pełen niepokoju i cierpień. Ich przyczyną był Augustyn. Zaczął on bowiem naśladować ojca, żył bardzo swobodnie. Poznał jakąś dziewczynę; z tego związku narodziło się nieślubne dziecko. Ponadto młodzieniec uwikłał się w błędy manicheizmu. Zbolała matka nie opuszczała syna, ale szła za nim wszędzie, modlitwą i płaczem błagając dla niego u Boga o nawrócenie. Kiedy Augustyn udał się do Kartaginy dla objęcia w tym mieście katedry wymowy, matka poszła za nim. Kiedy potajemnie udał się do Rzymu, a potem do Mediolanu, by zetknąć się z najwybitniejszymi mówcami swojej epoki, Monika odnalazła syna. Pewien biskup na widok jej łez, kiedy wyznała mu ich przyczynę, zawołał: "Matko, jestem pewien, że syn tylu łez musi powrócić do Boga". To były prorocze słowa. Augustyn pod wpływem kazań św. Ambrożego w Mediolanie przyjął chrzest i rozpoczął zupełnie nowe życie (387).


 
 
Wierny Boże, Światłości naszych serc, wychwalamy Ciebie za św. Monikę, kobietę żywej wiary i wielkiej miłości. Ona troszczyła się o swego syna Augustyna i w imię Jezusa niestrudzenie przekonywała go do chrześcijańskiego życia. W odpowiedzi na jej modlitwy o nawrócenie syna i męża dałeś jej o wiele większą radość, aniżeli wszystkie jej łzy wylane w błagalnych modlitwach do Ciebie. Usłysz moją modlitwę…… (tu wymień swoją intencję). Tak jak kiedyś pochwyciłeś serce św. Augustyna, tak teraz pociągnij nasze serca ku sobie, Piękności Odwieczna, a zawsze nowa. Amen.




środa, 26 sierpnia 2020

Bajka z morałem (39) - Czarny kamyk


Uroczystość NMP Częstochowskiej

Wśród bardzo licznych w Polsce sanktuariów Jasna Góra ma swoje pierwsze i uprzywilejowane miejsce. Rocznie nawiedza ją od miliona do dwóch milionów pielgrzymów. Przybywają, by modlić się przed cudownym obrazem Matki Bożej Częstochowskiej, słynącym wieloma łaskami i na trwałe wpisanym w dzieje Polski.
Pierwszym i najdawniejszym dokumentem, informującym o cudownym obrazie, jest łaciński rękopis, który znajduje się w archiwum klasztoru: Translatio tabulae Beatae Mariae Virginis quam Sanctus Lucas depinxit propriis manibus (Przeniesienie obrazu Błogosławionej Maryi Dziewicy, który własnymi rękami wymalował św. Łukasz). W rękopisie tym czytamy:

Autorem obrazu jest św. Łukasz Ewangelista. Na prośbę wiernych wymalował wizerunek Maryi z Dzieciątkiem na blacie stołu, przy którym siadywała. Cesarz Konstantyn kazał przenieść obraz z Jerozolimy do Konstantynopola i umieścić w świątyni. Tam obraz zasłynął cudami. Urzeczony cudownym obrazem książę ruski Lew, pozostający w służbie cesarza, uprosił Konstantyna o darowanie mu obrazu, który też przeniósł do swojego księstwa i kazał go bogato ozdobić. Obraz znowu zasłynął cudami. W czasie wojny prowadzonej na Rusi przez Ludwika Węgierskiego obraz ukryto w zamku bełskim. Po poddaniu się zamku Ludwikowi, namiestnik króla, książę Władysław Opolczyk zajął obraz. W czasie oblegania zamku przez Litwinów i Tatarów strzała wpadła do zamku i ugodziła w prawą stronę wizerunku. Wtedy nieprzyjaciół otoczyła mgła, która przeraziła wrogów. Książę wypadł na nich z wojskiem i ich rozgromił. Kiedy chciał wywieźć obraz do swojego księstwa, mimo dużej liczby koni obraz nie ruszał z miejsca. Wtedy książę uczynił ślub, że wystawi kościół i klasztor tam, gdzie umieści obraz. Wtedy konie lekko ruszyły i zawiozły obraz na Jasną Górę. Tam umieścił go w kaplicy kościoła, gdzie obraz ponownie zajaśniał cudami.
 

 Matko Boska Częstochowska, ubrana perłami,
Cała w złocie i brylantach modli się z nami...
O Ty, której obraz widać w każdej polskiej chacie
I w kościele, i w sklepiku, i w pysznej komnacie,
W ręku tego, co umiera, nad kołyską dzieci,
I przed którą dniem i nocą wciąż się światło świeci.
Która perły masz od królów, złoto od rycerzy.
W którą wierzy nawet taki, który w nic nie wierzy,
Która widzisz z nas każdego, cudnymi oczami,
Matko Boska Częstochowska, zmiłuj się nad nami.
(...) I weź wszystkich, którzy cierpiąc patrzą w Twoją stronę,
Matko Boska Częstochowska, pod Twoją obronę. 
 
/ Jan Lechoń / 
 


 
 
 
 

poniedziałek, 24 sierpnia 2020

Wspomnienie św. Bartłomieja Apostoła

Święty Bartłomiej jest jednym z dwunastu Apostołów, których wybrał sobie Jezus spośród kilkudziesięciu uczniów.
W Ewangeliach spotykamy dwa imiona: Bartłomiej i Natanael. Synoptycy (Mateusz, Łukasz i Marek) używają nazwy pierwszej, natomiast Jan posługuje się imieniem drugim. Jednak według krytyki biblijnej i tradycji chodzi w tym wypadku o jedną i tę samą osobę. Jan pisze o Natanaelu jako o Apostole (J 1, 35-51; 21, 2). Ponadto akcentuje wyraźnie, że Natanaela łączyła przyjaźń z Filipem Apostołem, a synoptycy umieszczają Bartłomieja zawsze właśnie przy Filipie w katalogach Apostołów (Mt 10, 3; Mk 3, 18; Łk 6, 14). Co więcej, są oni nawet wymienieni ze spójnikiem "i": "Filip i Bartłomiej".
Aramejskie słowo Bartolmaj znaczy tyle, co "syn Tolmaja". Z tym imieniem spotykamy się w Biblii kilka razy (Joz 15, 14; 2 Sm 3, 3). Wyraz Natanael jest imieniem hebrajskim i znaczy tyle, co "Bóg dał" - byłby więc odpowiednikiem greckiego imienia Teodoros czy łacińskiego Deusdedit oraz polskiego Bogdan. Z imieniem Natanael spotykamy się w Piśmie świętym znacznie częściej (Lb 1, 8; 2, 5; 7, 18; 10, 15; 1 Krn 2, 14; 15, 24; 24, 6 i in.). Jeśli Bartłomiej jest tożsamy z Natanaelem, to jego imię brzmiałoby poprawnie: Natanael, bar Tholmai (Natanael, syn Tolmaja).




O, Bartłomieju, w niebiosach jaśniejesz wśród Apostołów; wysłuchaj teraz tej pieśni i przyjmij nasze modlitwy. Na Ciebie z wielką miłością Jezus skierował swe oczy bo widział w Tobie człowieka o sercu szczerym i czystym. Głoszony słowem proroków, przez długie wieki wzywany, objawił Mesjasz się tobie, a Tyś Go przyjął z radością. Pomiędzy Panem a Tobą zawarte ścisłe przymierze: po trudach drogi krzyżowej otrzymasz w niebie nagrodę. Chrystusa, Władcy wszechświata jesteś Apostołem oraz przyjacielem; dla Mistrza żyjesz, a ludzi przez Mistrza życie umacniasz. Wszechmogący Boże, utwierdź w nas szczerą wiarę, która łączyła świętego Bartłomieja Apostoła z Twoim Synem, i spraw za jego wstawiennictwem, aby Twój Kościół stał się dla wszystkich narodów sakramentem zbawienia. Niech Bóg, którego wielbimy, przez Twoje wielkie zasługi wprowadzi nas do ojczyzny i wiecznym szczęściem obdarzy. Amen.


niedziela, 23 sierpnia 2020

Ewangelia św. Marka (9) - seria biblijna


XXI NIEDZIELA ZWYKŁA

Gdy Jezus przyszedł w okolice Cezarei Filipowej, pytał swych uczniów: "Za kogo ludzie uważają Syna Człowieczego?" A oni odpowiedzieli: "Jedni za Jana Chrzciciela, inni za Eliasza, jeszcze inni za Jeremiasza albo za jednego z proroków". Jezus zapytał ich: "A wy za kogo Mnie uważacie?" Odpowiedział Szymon Piotr: "Ty jesteś Mesjasz, Syn Boga żywego". Na to Jezus mu rzekł: "Błogosławiony jesteś, Szymonie, synu Jony. Albowiem nie objawiły ci tego ciało i krew, lecz Ojciec mój, który jest w niebie. Otóż i Ja tobie powiadam: Ty jesteś Piotr, czyli Opoka, i na tej opoce zbuduję Kościół mój, a bramy piekielne go nie przemogą. I tobie dam klucze królestwa niebieskiego; cokolwiek zwiążesz na ziemi, będzie związane w niebie, a co rozwiążesz na ziemi, będzie rozwiązane w niebie". Wtedy surowo zabronił uczniom, aby nikomu nie mówili, że On jest Mesjaszem.

/ Mt 16, 13-20 /

Ogłoszenia na XXI Niedzielę Zwykłą

1. Przeżywamy dziś IV niedzielę miesiąca. 

2. W miesiącu trzeźwości wciąż zachęcam do podjęcia wstrzemięźliwości od alkoholu. 

3. Serdecznie dziękuję wszystkim, którzy wczoraj wzięli udział w rowerowej pielgrzymce do Sanktuarium NMP Jutrzenki Nadziei w Grodowcu. 

4. W środę - 26 sierpnia - w czasie Mszy Św. o godz.18.00 będziemy dziękować Panu Bogu za „przedziwną pomoc i obronę” w osobie Najświętszej Maryi Panny Częstochowskiej. Jasnogórski wizerunek wpisał się w dzieje naszego narodu. Dziękując za to wszystko Bogu, bądźmy dumni z naszej pobożności, pielęgnujmy ją zwłaszcza wśród młodych pokoleń. 

5. W przyszłą niedzielę na Mszach o godz.10:45 w Lubowie i godz.12:30 w Luboszycach będziemy dziękowali Panu Bogu za tegoroczne żniwa i plony w czasie tzw. Mszy Dożynkowych. Zachęcam do wspólnego dziękczynienia. 

Intencje mszalne (23-30.08.2020)

XXI NIEDZIELA ZWYKŁA (23.08.20)


900 -  Dziękczynno-błagalna za Państwa Dorotę i Zbigniewa Brzoza w 25. rocznicę zawarcia sakramentu małżeństwa o Boże błogosławieństwo dla Jubilatów i Rodziców
1045 (Lubów) -   Dziękczynno-błagalna za pana Jana w 70. rocznicę urodzin
1230 -  Dziękczynno-błagalna za Kamila Mingielewicza w 14. rocznicę urodzin


WTOREK (25.08.20) 
  
1800 - Ś.p. Edward Ochnia (30 dni po śmierci)


ŚRODA (26.08.20) 
NMP Częstochowskiej
  
1800 -  O Boże błogosławieństwo i opiekę Matki Najświętszej dla parafian

sobota, 22 sierpnia 2020

Wspomnienie Maryi Królowej

Wspomnienie Maryi Królowej zostało wprowadzone do kalendarza liturgicznego przez papieża Piusa XII encykliką Ad caeli Reginam (Do Królowej niebios), wydaną 11 października 1954 r., w setną rocznicę ogłoszenia dogmatu o Niepokalanym Poczęciu Maryi. Już w czasie Soboru Watykańskiego I w roku 1869 biskupi francuscy i hiszpańscy prosili o to święto. Pierwszy Krajowy Kongres Maryjny w Lyonie (1900) prośbę tę ponowił. Uczyniły to również międzynarodowe kongresy maryjne odbyte we Fryburgu (1902) i w Einsiedeln (1904). Od roku 1923 wyłonił się specjalny ruch pro regalitate Mariæ.Początkowo wspomnienie Maryi Królowej obchodzone było w dniu 31 maja, ale w wyniku posoborowej reformy kalendarza liturgicznego przesunięto je na oktawę uroczystości Wniebowzięcia Maryi - 22 sierpnia. To właśnie wydarzenie ukoronowania Maryi wspominamy w piątej tajemnicy chwalebnej różańca.


MODLITWA ŚWIĘTEGO MAKSYMILIANA O KRÓLOWANIE MARYI

Niepokalana nieba i ziemi Królowo, wiem, że niegodzien jestem zbliżyć się do Ciebie, upaść przed Tobą na kolana z czołem przy ziemi, ale ponieważ kocham Cię bardzo, przeto ośmielam się prosić Cię, byś była tak dobra i powiedziała mi – kim jesteś? Pragnę bowiem poznawać Cię coraz więcej i więcej – bez granic, i miłować coraz goręcej i goręcej bez żadnych ograniczeń. I pragnę powiedzieć też innym duszom, kim Ty jesteś, by coraz więcej i więcej dusz Cię coraz doskonalej poznało i coraz goręcej miłowało. Owszem, byś się stała Królową wszystkich serc, co biją na ziemi i co bić kiedykolwiek będą i to jak najprędzej i jak najprędzej. Jedni nie znają jeszcze wcale Twego imienia. Inni ugrzęźli w moralnym błocie, nie śmią oczu wznieść do Ciebie. Jeszcze innym wydaje się, że Cię nie potrzebują do osiągnięcia celu życia. A są i tacy, którym szatan, co sam nie chciał uznać Cię za swą Królową i stąd z anioła w szatana się przemienił, nie dozwala przed Tobą ugiąć kolan. Wielu kocha, miłuje, ale jakże mało jest takich, co gotowi są dla Twej miłości na wszystko, prace, cierpienia i nawet ofiarę z życia. Kiedyż, o Pani, zakrólujesz w sercach wszystkich i każdego z osobna? Kiedyż wszyscy mieszkańcy ziemi uznają Cię za Matkę, a Ojca na niebie – za Ojca i tak wreszcie poczują się braćmi? Amen.

 

piątek, 21 sierpnia 2020

Wspomnienie św. Piusa X

Giuseppe (Józef) Sarto urodził się 2 czerwca 1835 r. w rodzinie wiejskiego listonosza, w Riese koło Wenecji. Uczęszczając do szkoły podstawowej w Riese, uczył się równocześnie języka łacińskiego u kapelana tej wioski, ks. Alojzego Horacjusza. W 1846 r. został przyjęty do gimnazjum w Castelfranco Veneto. Codziennie musiał więc przebiegać 14 km (po 7 km tam i z powrotem do domu). Trwało to przez 4 lata (1846-1850). W 1845 r. otrzymał sakrament bierzmowania; pierwszą Komunię świętą przyjął dwa lata później, kiedy miał 12 lat.
Za pieniądze kardynała Jakuba Monico Józef podjął studia w seminarium w Padwie. Przebywał tam 8 lat (1850-1858). W tym czasie zmarł jego ojciec (1852) i była obawa, że Józef będzie musiał przerwać studia, aby pomagać matce. Matka jednak zdecydowała się dorabiać krawiectwem, aby synowi nie przerywać studiów. Święcenia kapłańskie Józef otrzymał 18 września 1858 r.






Modlitwa Piusa X do Ducha Świętego

Duchu Święty, Duchu światła i miłości,
poświęcam Ci mój rozum, moje serce i moją wolę,
całą moją istotę w czasie i wieczności.

Mój rozum niech będzie nastawiony na Twoje niebieskie natchnienia i na nauki Kościoła,
którego Ty jesteś nieomylnym Przewodnikiem.
Moje serce niech będzie zawsze rozpalone miłością Boga i bliźniego.
Moja wola niech będzie zawsze zjednoczona z Wolą Bożą.
Całe moje życie niech będzie odblaskiem życia i cnót Pana mojego Jezusa Chrystusa.






czwartek, 20 sierpnia 2020

Wspomnienie św. Bernarda z Clairvaux, opata i doktora Kościoła

Bernard urodził się w rycerskim rodzie burgundzkim, na zamku Fontaines pod Dijon (Francja) w 1090 r. Jego ojciec, Tescelin, należał do miejscowej arystokracji jako wasal księcia Burgundii. Jego matka (Aletta) była córką hrabiego Bernarda z Montbard. Jako chłopiec Bernard uczęszczał do szkoły prowadzonej przez kanoników diecezjalnych w St. Vorles, gdzie ojciec Bernarda miał swoją posiadłość. Ojciec marzył dla syna o karierze na dworze księcia Burgundii. W Boże Narodzenie Bernardowi miało się pojawić Dziecię Boże i zachęcać chłopca, aby poświęcił się służbie Bożej. Kiedy Bernard miał 17 lat (1107), umarła mu matka. Zwrócił się wówczas do Maryi, by mu zastąpiła matkę ziemską. Będzie to jeden z rysów charakterystycznych jego ducha: tkliwe nabożeństwo do Bożej Matki.
Mając 22 lata wstąpił do surowego opactwa cystersów w Citeaux, pociągając za sobą trzydziestu towarzyszy młodości. Niedługo potem również jego ojciec wstąpił do tego opactwa. Żywoty Bernarda głoszą, że wśród niewiast powstała panika, iż nie będą miały mężów, bo wszystko, co było najszlachetniejsze, Bernard zabrał do zakonu.




Modlitwa św. Bernarda z Clairvaux

Gdy na burzliwym morzu tego świata miotają mną burze i nawałnice, 

zwracam oczy ku Tobie, o Maryjo, Gwiazdo jaśniejąca,
aby mnie nie pochłonęły fale.

Kiedy powstają wichry pokus, kiedy upadam na ostre kamienie dolegliwości, 

podnoszę wzrok ku Tobie i wzywam Cię, o Maryjo!

Kiedy miotają mną nawałnice pychy, bluźnierstwa, zazdrości, 

podnoszę oczy ku Tobie i wzywam Cię, o Maryjo!

Kiedy gniew lub chciwość, albo cielesna pokusa, wstrząsają wątłą łodzią mojej duszy, 

spoglądam ku Tobie, o Maryjo!

A gdyby mnie, udręczonego ogromem win, zmieszanego brzydotą sumienia, 

przerażonego grozą sądu, zaczęła pochłaniać przepaść smutku lub ogrom rozpaczy, 
to jeszcze spoglądałbym ku Tobie, wzywając Cię zawsze, o Maryjo!

W niebezpieczeństwach, utrapieniach, wątpliwościach, zawsze będę Cię wzywał. 

Idąc za Tobą, o Maryjo, nie zejdę z drogi; myśląc o Tobie, nie zabłądzę; 
a jeśli Ty mnie podtrzymywać będziesz, nie upadnę. Amen.

poniedziałek, 17 sierpnia 2020

Pielgrzymka rowerowa do Sicin cz.2

 Pielgrzymka rowerowa do Sicin

1 sierpnia 2020 r.



Pielgrzymka rowerowa do Sicin cz.1

 Pielgrzymka rowerowa do Sicin

1 sierpnia 2020 r.



Wspomnienie św. Jacka Odrowąża, prezbitera

Jacek urodził się w Kamieniu Śląskim, w ziemi opolskiej, na krótko przed 1200 rokiem. Był synem szlacheckiego, możnego rodu Odrowążów, krewnym biskupa krakowskiego Iwona Odrowąża i jego następcy, Jana Prandoty, również Odrowąża. Pierwsze nauki pobierał zapewne w Krakowie w szkole katedralnej. Być może jego nauczycielem był bł. Wincenty Kadłubek, który w kapitule krakowskiej mógł wówczas sprawować godność kanonika scholastyka (1183-1206). Jacek zamieszkał wtedy u stryja Iwona. Po ukończeniu szkoły katedralnej otrzymał święcenia kapłańskie z rąk biskupa Pełki lub bł. Wincentego. W 1219 r. był już kanonikiem krakowskim - został mianowany nim przez Iwona. Jest rzeczą prawdopodobną, że Iwo wysłał przedtem Jacka na studia teologiczne i prawa kanonicznego do Paryża i Bolonii. Sam wykształcony w Paryżu i w Vicenza, chciał, by i jego bratanek zdobył wiedzę i nabrał europejskiej ogłady. Jednak o tym źródła milczą.



Modlitwa za wstawiennictwem św. Jacka
„Wszechmogący, wieczny Boże,
dzięki Twojej łasce święty Jacek
przez wytrwałe głoszenie Ewangelii
odnowił i umocnił w wierze wiele narodów,
za jego wstawiennictwem pomnóż naszą wiarę,
abyśmy byli zdolni pracować dla Twojej chwały i zbawienia ludzi”
(Liturgia Godzin, t. IV, s. 1084).