Luboszyce, 25.12.2021 r.
Drodzy Parafianie!
Zwracam się do Państwa kolejny raz w ten nietypowy sposób. Ponieważ nie mam możliwości czynić tego bezpośrednio, więc wykorzystuję każdą okazję, by się do Was listownie zwrócić.
W klimacie listopadowych rozważań nad przemijalnością ludzkiego życia oraz po niedawno przeżywanej uroczystości Wszystkich Świętych, jak również w kontekście rozpoczętego Adwentu, człowiek rozumny powinien na nowo uświadomić sobie: po co i dla kogo żyje? Ku czemu zmierza? Mam wrażenie, że tak wielu ludzi dzisiaj o tym zapomina lub odpowiedzi na te pytania bagatelizuje. Doprowadzają wtedy często - niekoniecznie świadomie - do bałaganu w międzyosobowych relacjach z Panem Bogiem i drugim człowiekiem. Tacy ludzie bez próby uporządkowania narażają się na poczucie pustki w swoim życiu. Ta pustka zaś wcześniej czy później prowadzi do obojętności, a nawet cynizmu. Przypomnę krótko naukę Kościoła, który od dwóch tysięcy lat naucza, że celem dążeń człowieka jest niebo, a osiągają je tylko święci. Bycie świętym to nic innego jak uznanie swojej grzeszności przed kochającym nas Bogiem. Gdy człowiek to czyni, a później otwiera się na działanie łaski Chrystusa w sakramentach świętych, zaczyna widzieć w życiu ład i harmonię.
„Chcemy, by Kościół był bardziej święty? Każdy - KAŻDY! - musi być bardziej święty. Innej drogi nie ma” - napisał franciszkanin Lech Dorobczyński OFM
Jakość Kościoła zależy od jakości życia każdego ochrzczonego. To znaczy: jakość Kościoła zależy od jakości mojego życia. Jakość Kościoła zależy od jakości życia biskupa, który krył pedofilię. Jakość Kościoła zależy od jakości życia księdza, który w kancelarii parafialnej zachowuje się jak bezduszny urzędnik i komornik. Jakość Kościoła zależy od jakości życia duchownego, który czerpie zyski z polityki. ALE... jakość Kościoła zależy także od jakości Twojego życia. Jeśli będziemy żyli nieewangelicznie - Kościół będzie nieewangeliczny. Mówiąc brutalniej: jeśli będziemy żyli byle jak - Kościół będzie byle jaki. Nic się w naszym Kościele nie zmieni, jeśli ciągle tę odpowiedzialność za jakość Kościoła będziemy zrzucać na innych: biskupi i kapłani - na świeckich, a świeccy - na duchownych. Nie mam wpływu na to, jak Ty żyjesz. Mam za to wpływ na to, jak ja żyję.
Dziś wielu katolików ulega złudnej ideologii, ze wystarczy być dobrym człowiekiem, aby podobać się Panu Bogu i osiągnąć zbawienie. Zdanie to prawdziwe jest tylko wobec ludzi, którzy nie mieli szansy poznać Chrystusa i wejść przez przyjęcie sakramentu Chrztu Świętego do Jego Kościoła. Ci jednak, którzy świadomie porzucają uczestnictwo we Mszy Świętej, gardzą przecież największym darem, jaki chce nam ofiarować Pan Jezus.
Do tej pory starałem się przybliżyć Państwu tajemnicę Eucharystii, by bardziej świadomie w Niej uczestniczyć przez sprezentowanie dwóch pozycji ks. Leszka Smolińskiego: „Eucharystia: Wielka tajemnica wiary” oraz „Powróćmy na Eucharystię”. W tym roku chcę dodać jeszcze pozycję ks. Roberta Skrzypczaka: „Nie porzucajmy wiary: 10 powodów dla których warto zostać w Kościele”.
Bardzo serdecznie dziękuję tym spośród Państwa, którzy zapoznali się z przekazanymi pozycjami i starają się (nawet w sposób wirtualny) we Mszach Świętych uczestniczyć. Mam jednak też uzasadnione obawy, że duża część z Was potraktowała wspomniane książki jako makulaturę, która nie była nawet godna, by znaleźć się na półce z książkami do przeczytania w późniejszym czasie.
Podkreślę jeszcze raz: brak systematycznego praktykowania jest bardzo często skutkiem braku wiary. Kto nie dba o swoje relacje z Bogiem i o czystość oraz wrażliwość swego wnętrza, ten wcześniej czy później doprowadzi do bałaganu w sumieniu oraz do zaniku wiary.
Sprawy duszpasterskie
Dziękuję tym z Państwa, którzy przez cały rok starają się pamiętać przez zamawiane Msze Święte o swoich Bliskich, dziękując żyjącym za wszelkie otrzymane od nich dobro i prosząc o miłosierdzie Boże oraz radość wieczną dla tych, których ziemskie życie dobiegło końca.
Bardzo dziękuję osobom, które umożliwiają mi regularne docieranie do starszych osób z Najświętszym Sakramentem w każdy pierwszy piątek miesiąca. Gdyby ktoś z Państwa chciał, bym z Panem Jezusem regularnie przychodził do Państwa Bliskich - proszę o kontakt. Z góry serdecznie dziękuję za umożliwienie mi pasterskiej posługi. To konkretny gest miłości wobec tych, którym brak sił lub zdrowia nie pozwala regularnie uczestniczyć w praktykowaniu wiary.
Cmentarz - opłaty
W ostatnim czasie starałem się jeszcze bardziej zadbać o nasz parafialny cmentarz przez doprowadzenie do końca położenia fragmentu 66 m2 kostki brukowej na cmentarną alejkę. Będzie mi łatwiej prowadzić te prace, jeśli osoby lub rodziny mające na cmentarzu groby swoich zmarłych na bieżąco uregulują należności. Pieniądze na ten cel można wpłacać osobom należącym do Rady Parafialnej. Przypominam, że roczna opłata za jeden grób wynosi 50 zł. Byłbym też bardzo wdzięczny tym, którzy mając finansowe zaległości w tym zakresie chcieliby pokryć roczne, dwuletnie, trzyletnie lub czteroletnie „długi”.
Wszystkie wpłaty od 2018 roku zostają wpisywane na bieżąco do Państwa kart rodzin (podobnie jak środki z Funduszu Parafialnego) - dzięki temu mam dość dobre, bo prawie 4-letnie rozeznanie komu w Was zależy na dobru wspólnym, a komu niestety nie, bo takich osób też nie brakuje. Gdyby ktoś nie miał zaufania do osób, należących do Rady (którym ja całkowicie ufam) to mnie też można wspomniane środki bezpośrednio wpłacać. W każdej chwili jestem też w stanie przedstawić zainteresowanym osobom historię ich wpłat, jak również rachunki za dokonane prace. Nie mając żadnego finansowego wsparcia z zewnątrz musimy gospodarcze sprawy organizować we własnym zakresie. Tym bardziej jestem wdzięczny tym, którzy mimo rosnących cen potrafią odłożyć kwartalnie 30 złotych na Fundusz Parafialny i 50 zł rocznie na utrzymanie naszego cmentarza, szczególnie w przypadku, gdy tam spoczywają Bliscy.
Przy okazji bardzo serdecznie dziękuję panu Michałowi Wyskielowi, dbającemu charytatywnie o ład i porządek na cmentarzu. Dziękuję również innym zaangażowanym osobom, których nie zawsze nawet jestem w stanie z nazwiska oraz imienia wymienić.
Do listu, który Państwo czytacie, dołączam również blankiet na wizytę duszpasterską. Będę w jej trakcie chciał więcej czasu poświęcić tym spośród Was, którzy faktycznie pragną mieć możliwość dłuższej rozmowy ze swym duszpasterzem, a nie tylko „odfajkować” kolędę, bo np. „boją się, co sąsiedzi powiedzą”. Po świętach Bożego Narodzenia przedstawię szczegóły nadchodzącej wizyty duszpasterskiej, ponieważ sytuacja związana z rozwijającą się pandemią jest obecnie dość dużą niewiadomą i może pokrzyżować plany.
Na nadchodzące Święta Bożego Narodzenia oraz Nowy Rok 2022 życzę błogosławieństwa Świętej Rodziny.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz