wtorek, 31 grudnia 2019
Odpust zupełny na koniec roku
Aby uzyskać odpust zupełny w ostatnim dniu roku, poza zwykłymi warunkami, które przypominamy poniżej, wystarczy publicznie odmówić hymn Te Deum (Ciebie Boga wysławiamy) jako podziękowanie Panu Bogu za otrzymane łaski. Jak to zrobić? Można wybrać się na Mszę św. w tym dniu, podczas której zapowiedziano wspólne odmawianie tego hymnu, a można – jeśli komuś fantazja i odwaga pozwoli – np. umówić się z wierzącymi znajomymi i uroczyście odśpiewać hymn np. na balkonie, na miejskim placu, przed kościołem.
Warunki zwykłe uzyskania odpustu zupełnego to:
– brak przywiązania do jakiegokolwiek grzechu, nawet powszedniego
– bycie w stanie łaski uświęcającej
– przyjęcie w tym dniu Komunii Świętej
– modlitwa w intencjach, w których modli się Ojciec Święty
– czynność obdarzona odpustem. W przypadku ostatniego dnia roku: publiczne odmówienie Te Deum z intencją dziękczynną za cały rok
Odpust można ofiarować za zmarłych lub za siebie. Jeżeli warunek nieprzywiązania do jakiegokolwiek grzechu nie będzie spełniony, uzyskany odpust będzie cząstkowy.
Czy wiesz..
Czy wiesz...
...dlaczego 31 grudnia nazywamy Sylwestrem?
Otóż samą nazwę Sylwester i imieniny obchodzone w tym dniu zawdzięczamy papieżowi Sylwestrowi I, który zmarł właśnie 31 grudnia 355. Jak mówiła pogańska legenda, papież ów miał schwytać potwora imieniem Lewiatan i spętać go łańcuchami w lochach pod Wzgórzem Laterańskim w Rzymie. Tam właśnie znajdowała się wówczas siedziba papiestwa. Straszliwy smok nie zamierzał jednak wiecznie tam przebywać. Przepowiednia greckiej wróżki Sybilli mówiła, że w nocy z roku 999 na rok 1000 smok wyswobodzi się z łańcuchów i rozpocznie niszczenie świata, nastanie zapowiadany armagedon. Dziś bajki o straszliwym smoku ukrytym w lochach i jeszcze straszniejszej przepowiedni wróżki mogą wydawać się śmieszne. Żyjącym ówcześnie ludziom wcale jednak do śmiechu nie było. Szczególne przerażenie powodowała zbieżność przepowiedni z opisem Dnia Sądu Ostatecznego z Apokalipsy św. Jana.
I inny znak się ukazał na niebie:Oto wielki Smok barwy ognia,mający siedem głów i dziesięć rogów– a na głowach jego siedem diademów.A ogon jego zmiata trzecią część gwiazd nieba:i rzucił je na ziemię.
Panującego wówczas papieża Sylwestra II utożsamiano nawet z zapowiadanym Antychrystem, miał on uprawiać praktyki czarnoksięskie. W rzeczywistości był on wykształcony w mechanice, matematyce i astronomii, budował zegary i instrumenty astronomiczne. Mówiono, że jeden Sylwester uwięził Smoka, drugi zaś – uwolni.
poniedziałek, 30 grudnia 2019
Biblijna Pielgrzymka do Ziemi Świętej cz. 13
Kościół Prymatu Piotra
niedziela, 29 grudnia 2019
Taizé Wrocław 2019
Trwa 42. Europejskie Spotkanie Młodych
Taizé Wrocław 2019.
Program spotkania jest otwarty dla wszystkich
Organizatorzy serdecznie zapraszają do wzięcia udziału w wieczornych modlitwach w Hali Stulecia: 28, 29, 30 i 31 grudnia o godz. 19:00. 30 i 31 grudnia oraz na wspólną modlitwę południową o godz. 13:00.
Odbywać się ona będzie w dziewięciu kościołach w centrum miasta: w Katedrze św. Jana Chrzciciela, Katedrze greckokatolickiej św. Wincentego oraz św. Jakuba, Ewangelickim Kościele Opatrzności Bożej, Kolegiacie Świętego Krzyża oraz kościołach: NMP na Piasku, św. Elżbiety (Garnizonowym), Najświętszego Imienia Jezus, św. Wojciecha i kościele Bożego Ciała.
Transmisje na żywo można oglądać m.in. na kanale EWTN Polska na YouTube i na stronie EWTN.pl
OPRÓCZ TEGO:
Niedziela, 29 grudnia
Ok. 15:00 - Hala Stulecia, spotkanie z abp Rysiem - Po co czytać Biblię dzisiaj? -> transmisja całego spotkania
Poniedziałek, 30 grudnia
Ok. 15.00 - Uniwersytet Wrocławski, Wydział Prawa, spotkanie z abp. Polakiem i br. Aloisem -> transmisja całego spotkania
NIEDZIELA ŚWIĘTEJ RODZINY
Gdy mędrcy się oddalili, oto anioł Pański ukazał się Józefowi we śnie i rzekł: "Wstań, weź dziecię i Jego Matkę i uchodź do Egiptu; pozostań tam, aż ci powiem; bo Herod będzie szukał dziecięcia, aby Je zgładzić". On wstał, wziął w nocy dziecię i Jego Matkę i udał się do Egiptu; tam pozostał aż do śmierci Heroda. Tak miało się spełnić słowo, które Pan powiedział przez Proroka: "z Egiptu wezwałem Syna mego". A gdy Herod umarł, oto Józefowi w Egipcie ukazał się Anioł Pański we śnie i rzekł: "Wstań, weź dziecię i Jego Matkę i idź do ziemi Izraela, bo już umarli ci, którzy czyhali na życie dziecięcia". On więc wstał, wziął dziecię i Jego Matkę i wrócił do ziemi Izraela. Lecz gdy posłyszał, że w Judei panuje Archelaos w miejsce ojca swego, Heroda, bał się tam iść. Otrzymawszy zaś we śnie nakaz, udał się w okolice Galilei. Przybył do miasta zwanego Nazaret i tam osiadł. Tak miało się spełnić słowo Proroków: "Nazwany będzie Nazarejczykiem".
/ Mt 2,13-15.19-23 /
Ogłoszenia na Niedzielę Świętej Rodziny
1. Dzisiaj przeżywamy Uroczystość Świętej Rodziny z Nazaretu. Niech życie Jezusa, Maryi i Józefa motywuje nas do troski o świętość naszych rodzin, gdyż są one kościołem domowym, pierwszym miejscem wychowania młodego pokolenia i budowania właściwych relacji z Bogiem i drugim człowiekiem.
2. 31 grudnia (wtorek) o godz. 17:00 odprawimy Mszę Świętą połączoną ze sprawozdaniem podsumowującym wydarzenia, mające miejsce w naszej parafii w minionym roku. Po Mszy okolicznościowe nabożeństwo dziękczynno-błagalne.
3. 1 stycznia (środa) Uroczystość Świętej Bożej Rodzicielki Maryi - kończy się oktawa Narodzenia Pańskiego. Opiece Tej, której Bóg powierzył swego Syna, Kościół zawierza cały Nowy Rok. Msze Święte również według porządku niedzielnego – zapraszam.
Intencje mszalne (29.12.2019-05.01.2020)
NIEDZIELA ŚWIĘTEJ RODZINY (29.12.19)
900 - Ś.p. Zdzisława Berbeć - o miłosierdzie Boże (od rodzeństwa)
1045 (Lubów) O zdrowie i Boże błogosławieństwo dla pani Krystyny
1230 - Ś.p.: Leopold Barda, Jan i Maria Fijałkowscy oraz zmarli z rodzin Barda, Fijałkowskich i Józefowicz
WTOREK (31.12.19)
1700 - Za Parafian
ŚRODA (01.01.20)
UROCZYSTOŚĆ ŚWIĘTEJ BOŻEJ RODZICIELKI MARYI
900 - Ś.p. rodzice: Czesława i Walerian, i dziadkowie: Aniela i Maciej Żełobowscy
1045 (Lubów) - Dziękczynno-błagalna za panią Bogusławę w 90. rocznicę jej urodzin z prośbą o Boże błogosławieństwo i łaskę zdrowia
1230 - Ś.p.: Władysław i Eudokia Łabaz, Michał Kowalski, Michał i Maria Kowalscy, Piotr, Jan, Maria Sajbura, Władysław Balowski, Wanda Zawodnik, Dominik Kuźnik
sobota, 28 grudnia 2019
Wspomnienie Świętych Młodzianków
Dwuletnim, a nawet młodszym chłopcom zamordowanym w Betlejem i okolicy na rozkaz króla Heroda św. Ireneusz, św. Cyprian, św. Augustyn i inni ojcowie Kościoła nadali tytuł męczenników. Ich kult datuje się od I wieku po narodzinach Chrystusa. W Kościele zachodnim Msza za świętych Młodzianków jest celebrowana - tak jak Msze święte Wielkiego Postu - bez radosnych śpiewów; kolor liturgiczny - czerwony.
Wśród Ewangelistów jedynie św. Mateusz przekazał nam informację o tym wydarzeniu (Mt 2, 1-16). Dekret śmierci dla niemowląt wydał Herod Wielki, król żydowski, kiedy dowiedział się od mędrców, że narodził się Mesjasz, oczekiwany przez naród żydowski. W obawie, by Jezus nie odebrał jemu i jego potomkom panowania, chciał w podstępny sposób pozbyć się Pana Jezusa.
piątek, 27 grudnia 2019
Wspomnienie św. Jana Apostoła i Ewangelisty
Jan był synem Zebedeusza i Salome, młodszym bratem Jakuba Starszego (Mt 4, 21). Jeśli chodzi o zestaw tekstów ewangelicznych, w których jest mowa o św. Janie, to ich liczba stawia go zaraz po św. Piotrze na drugim miejscu. Łącznie we wszystkich Ewangeliach o św. Piotrze jest wzmianka aż na 68 miejscach (193 wiersze), a o św. Janie na 31 miejscach (90 wierszy).
Początkowo Jan był uczniem Jana Chrzciciela, ale potem razem ze św. Andrzejem poszedł za Jezusem (J 1, 35-40). Musiał należeć do najbardziej zaufanych uczniów, skoro św. Jan Chrzciciel z nimi tylko i ze św. Andrzejem przebywał właśnie wtedy nad rzeką Jordanem. Jan w Ewangelii nie podaje swojego imienia. Jednak jako naoczny świadek wymienia nawet dokładnie godzinę, kiedy ten wypadek miał miejsce. Rzymska godzina dziesiąta - to nasza godzina szesnasta. Po tym pierwszym spotkaniu Jan jeszcze nie został na stałe przy Panu Jezusie. Jaki był tego powód - nie wiemy. Być może musiał załatwić przedtem swoje sprawy rodzinne. O ostatecznym przystaniu Jana do grona uczniów Jezusa piszą św. Mateusz, św. Marek i św. Łukasz (Mt 4, 18-22; Mk 1, 14-20; Łk 5, 9-11).
czwartek, 26 grudnia 2019
List na święto św. Szczepana
LIST REKTORA PAPIESKIEGO WYDZIAŁU TEOLOGICZNEGO I REKTORA METROPOLITALNEGO WYŻSZEGO
SEMINARIUM DUCHOWNEGO WE WROCŁAWIU NA ŚWIĘTO SZCZEPANA MĘCZENNIKA W DNIU 26 GRUDNIA 2019 ROKU
Siostry i Bracia w Chrystusie!
W pierwszym czytaniu usłyszeliśmy opis męczeństwa świętego Szczepana, jednego
z pierwszych siedmiu diakonów Kościoła. Po długim nauczaniu Szczepan pełen Ducha
Świętego patrzył w niebo i rzekł: „Widzę niebo otwarte i Syna Człowieczego stojącego po
prawicy Boga” (Dz 7, 56). Zatrzymajmy się na tych słowach.
Niebo, które widzi Szczepan, odnosi się przede wszystkim do Boga. Niebo
symbolizuje obecność Boga i Jego transcendencję. Mówiąc obrazowo, niebo jest domem
Boga. Dlatego w modlitwie Ojcze nasz, której nauczył nas Pan Jezus, zwracamy się do Ojca
w niebie. Jednak Ojciec jest zawsze z Synem: „Ja i Ojciec jedno jesteśmy” – mówi Pan Jezus,
a Ojciec i Syn są nierozdzielnie złączeni z Duchem Świętym. Niebo jest zatem domem
Boga, który jest Miłością, Jednością i Wspólnotą. Wiara w Boże Narodzenie mówi nam, że
Jednorodzony Syn Ojca wychodzi z tego domu i przychodzi na świat, rodząc się z Maryi
Dziewicy po to, aby otworzyć dla nas dom Ojca. Dom Boga staje się także naszym domem,
ponieważ Bóg pragnie, aby w Boskim życiu Ojca, Syna i Ducha Świętego uczestniczyło Jego
ukochane stworzenie. Dlatego Szczepan widzi niebo otwarte, do którego może wejść on
sam i wszyscy, którzy uwierzą.
Boże Narodzenie kryje w sobie tajemnicę nieba i daje nam nadzieję życia
wiecznego. Czy o tym pamiętamy? Kardynał Robert Sarah, mówiąc o kryzysie wiary,
stwierdza: „Zapominamy, że istnieje niebo. Już nie widzimy nieba i Boga też już nie
widzimy” (Wieczór się zbliża i dzień już się chyli, s. 61). Człowiek buduje sobie na ziemi
kryształowy pałac – mówi z kolei F. Dostojewski – ale wkrótce zacznie się w nim nudzić,
ponieważ nie znajduje w nim ani wolności, ani miłości (Notatki z podziemia z 1864 r.).
Kiedyś podczas rekolekcji dla młodzieży postawiłem prowokujące pytanie: Czy w niebie
będzie nudno? Nie pamiętam już dokładnie przebiegu dyskusji na ten temat, ale
zachowałem w sobie przekonanie, że pytanie o niebo pozostaje zawsze aktualne. O niebie
trzeba myśleć i o nim rozmawiać.
Szczepan pełen Ducha Świętego patrzył w niebo i ujrzał chwałę Bożą i Jezusa,
stojącego po prawicy Boga (por. Dz 7, 55). Zachwyt Szczepana patrzącego w niebo
potwierdza, że niebo jest pełnią tego wszystkiego, czego pragnie ludzkie serce. W niebie
nie będziemy więźniami czasu. Nie będzie przemocy i interesów. Nie będzie miejsca na
współzawodnictwo i zazdrość. Obowiązywać będzie jedynie miłość. Jeśli Szczepan
rozpoznał w niebie Jezusa stojącego po prawicy Boga, to również i my w niebie zobaczymy
się i rozpoznamy. Odnajdziemy tam naszych przyjaciół, ale bez wad i złych nastrojów,
ponieważ w domu Ojca zostaniemy wszyscy przebóstwieni i zanurzeni w miłości Ojca,
Syna i Ducha Świętego. Dlatego – mówiąc słowami św. Grzegorza z Nyssy – mamy ciągle
„spoglądać w górę, gdzie jest Bóg i tam gromadzić skarby, tam gotować odpocznienie dla
swych serc, bo gdzie jest skarb twój, tam jest i serce twoje (Mt 6, 21)” (II Homilia
o Modlitwie Pańskiej).
Pisząc w tym liście o niebie, chcę wyrazić moje przekonanie, że studia teologii
i pedagogiki w Papieskim Wydziale Teologicznym we Wrocławiu pomagają wszystkim
studentom, doktorantom i słuchaczom naszej Uczelni spoglądać w niebo i odnajdywać
właściwy kierunek życia. Wykładowcy i pracownicy Papieskiego Wydziału są świadomi
tego, że ich praca jest służbą, która wpisuje się w misję całego Kościoła. Dziękujemy
dobremu Ojcu, że w tym roku akademickim mogliśmy przyjąć ponad dwustu nowych
studentów i słuchaczy studiów podyplomowych. W naszej Uczelni owocnie działa również
Uniwersytet Trzeciego Wieku.
Święta Bożego Narodzenia są okazją wyrażenia podziękowania wszystkim, którzy
w jakikolwiek sposób wspierają Papieski Wydział Teologiczny we Wrocławiu. Z rektorem
Seminarium Duchownego – ks. Kacprem Radzkim dziękujemy kapłanom i ludziom
świeckim, przede wszystkim za modlitwę w intencji powołań do służby w Kościele.
Dziękujemy też za wsparcie materialne – także w postaci dzisiejszej ofiary złożonej na
tacę. Na koniec proszę przyjąć najserdeczniejsze życzenia świąteczne. Niech Boże
Narodzenie będzie czasem spojrzenia w górę, w stronę nieba, które dla nas pozostaje
otwarte. Niech wleje ono w nasze serca nową nadzieję pełni życia i szczęścia w Bogu.
Żyjmy tylko dla nieba!
Ks. dr Kacper Radzki
Ks. prof. dr hab. Włodzimierz Wołyniec
Bóg stał się jednym z nas...
Pewien książę chciał znaleźć odpowiednią pannę, która zostałaby jego żoną i królową. Pewnego dnia, kiedy objeżdżał posiadłości ojca, dotarł do jednej z ubogich wsi w jego królestwie. Popatrzył przez okno karety i zauważył piękną, młodą wieśniaczkę. Przez następne dni, kilka razy specjalnie przejeżdżał przez tę wioskę, by obserwować młodą kobietę i w końcu zakochał się.
Miał jednak problem. Jak się jej oświadczyć? Mógł nakazać, aby go poślubiła, ale nawet książę chce mieć narzeczoną, która wychodzi za niego dobrowolnie, a nie – zmuszona do tego. Mógłby też założyć swój najwspanialszy strój i podjechać pod jej dom karetą zaprzężoną w szóstkę koni. Ale gdyby tak zrobił, nie byłby pewien, czy ona kocha jego czy cały ten splendor, który go otacza.
Przyszedł mu do głowy inny pomysł. Postanowił zrzucić królewską szatę. Zamieszkał w wiosce, do której przyszedł ubrany nie w królewskie ubrania, ale jak wieśniak. Żył między jej mieszkańcami, dzielił ich troski i kłopoty, nauczył się ich języka. Z czasem ta młoda dziewczyna poznała go i pokochała za to, kim jest i dlatego, że on ją pierwszy pokochał.
Ta bardzo prosta, prawie dziecinna historia, podobna jest do tej, którą opisuje Ewangelia – Bóg przyszedł i zamieszkał pośród nas. Chciał nam objawić siebie w sposób dla nas zrozumiały. To właśnie zrobił Jezus, gdy stał się człowiekiem – takim jak ty i ja. On uczynił siebie zrozumiałym dla nas.
Sören Kierkegaard
duński filozof
ŚW. SZCZEPANA, PIERWSZEGO MĘCZENNIKA
Jezus powiedział do swoich Apostołów: „Miejcie się na baczności przed ludźmi. Będą was wydawać sądom i w swych synagogach będą was biczować. Nawet przed namiestników i królów będą was wodzić z mego powodu, na świadectwo im i poganom. Kiedy was wydadzą, nie martwcie się o to, jak ani co macie mówić. W owej bowiem godzinie będzie wam poddane, co macie mówić. Gdyż nie wy będziecie mówili, lecz Duch Ojca waszego będzie mówił przez was. Brat wyda brata na śmierć i ojciec syna; dzieci powstaną przeciw rodzicom i o śmierć ich przyprawią. Będziecie w nienawiści u wszystkich z powodu mego imienia. Lecz kto wytrwa do końca, ten będzie zbawiony".
/ Mt 10,17-22 /
środa, 25 grudnia 2019
Czy to tylko sen?
Współczesna legenda irlandzka opowiada o Bożonarodzeniowym śnie Maryi:
"Miałam sen, Józefie. Nie rozumiem go, przynajmniej nie całkiem… ale wydaje mi się, że chodziło o obchody Urodzin Naszego Syna. Myślę, że o to chodziło.
Ludzie przygotowywali się do tego przez kilka tygodni. Udekorowali pięknie dom i kupili nowe ubrania. Wiele razy chodzili na zakupy i kupowali wymyślne prezenty. Co jednak było dziwne – te prezenty nie były dla Naszego Syna. Prezenty pakowali w piękny papier, wiązali w śliczne kokardy i układali je pod drzewem. Tak! Pod drzewem, Józefie, wewnątrz domu! Drzewo też dekorowali. Gałęzie pełen były świecących baniek i błyszczących ozdób. Na szczycie była figurka przypominająca anioła. Wszystko było tak bardzo piękne. Wszyscy się śmiali i byli bardzo szczęśliwi.
Najbardziej cieszyli się z prezentów. Prezenty dawali sobie nawzajem, Józefie, nie Naszemu Synowi! Nawet nie jestem pewna czy oni GO znali. Nigdy nie wspominali Jego imienia. Nie wydaje ci się dziwne, żeby zadać sobie tyle trudu, aby obchodzić czyjeś urodziny jeśli tak naprawdę się GO nie zna? Miałam nawet dziwne uczucie, że gdyby Nasz Syn pojawił się na tych uroczystościach, byłby intruzem… Wszystko było tak piękne i wszyscy byli tacy szczęśliwi, ale chciało mi się płakać.
Jakie to smutne, że JEZUS nie jest chciany na własnych urodzinach. Cieszę się, że to był tylko sen, Józefie! Byłoby straszne, gdyby to była prawda!"
Niech to będzie radosne świętowanie Narodzin Chrystusa - z Jubilatem w centrum...
UROCZYSTOŚĆ NARODZENIA PAŃSKIEGO
Na początku było Słowo, a Słowo było u Boga, i Bogiem było Słowo. Ono było na początku u Boga. Wszystko przez Nie się stało, a bez Niego nic się nie stało, co się stało. W Nim było życie, a życie było światłością ludzi, a światłość w ciemności świeci i ciemność jej nie ogarnęła. Pojawił się człowiek posłany przez Boga, Jan mu było na imię. Przyszedł on na świadectwo, aby zaświadczyć o Światłości, by wszyscy uwierzyli przez niego. Nie był on światłością, lecz posłanym, aby zaświadczyć o Światłości. Była Światłość prawdziwa, która oświeca każdego człowieka, gdy na świat przychodzi. Na świecie było Słowo, a świat stał się przez Nie, lecz świat Go nie poznał. Przyszło do swojej własności, a swoi Go nie przyjęli. Wszystkim tym jednak, którzy Je przyjęli, dało moc, aby się stali dziećmi Bożymi, tym, którzy wierzą w imię Jego, którzy ani z krwi, ani z żądzy ciała, ani z woli męża, ale z Boga się narodzili. Słowo stało się ciałem i zamieszkało między nami. I oglądaliśmy Jego chwałę, chwałę, jaką Jednorodzony otrzymuje od Ojca, pełen łaski i prawdy. Jan daje o Nim świadectwo i głośno woła w słowach: „Ten był, o którym powiedziałem: Ten, który po mnie idzie, przewyższył mnie godnością, gdyż był wcześniej ode mnie”. Z Jego pełności wszyscyśmy otrzymali łaskę po łasce. Podczas gdy Prawo zostało nadane przez Mojżesza, łaska i prawda przyszły przez Jezusa Chrystusa. Boga nikt nigdy nie widział. Jednorodzony Bóg, który jest w łonie Ojca, o Nim pouczył.
/ J 1,1-18 /
wtorek, 24 grudnia 2019
Radosnego świętowania!
Jest taka żydowska opowieść, która mówi, że Mesjasz przyjdzie wtedy, gdy znajdzie się tak bardzo wyczekujące, kochające serce, które nie pozostawi Bogu wyboru... Już raz tak się stało - dzięki Maryi.
Oby nasze serca okazały się tak kochające, tęskniące i pragnące Zbawiciela, by Bóg nie chciał już dłużej czekać i by przyszedł powtórnie! Do naszych serc i do całego świata!
Radosnego świętowania Tajemnicy Jego Obecności wśród nas!
Roraty #20
Zachariasz, ojciec Jana, został napełniony Duchem Świętym i prorokował, mówiąc: „Błogosławiony Pan, Bóg Izraela, bo lud swój nawiedził i wyzwolił, i wzbudził dla nas moc zbawczą w domu swego sługi Dawida: jak zapowiedział od dawna przez usta swych świętych proroków; że nas wybawi od naszych nieprzyjaciół i z ręki wszystkich, którzy nas nienawidzą; że naszym ojcom okaże miłosierdzie i wspomni na swe święte przymierze, na przysięgę, którą złożył ojcu naszemu, Abrahamowi. Da nam, że z mocy nieprzyjaciół wyrwani służyć Mu będziemy bez lęku, w pobożności i sprawiedliwości przed Nim, po wszystkie dni nasze. A i ty, dziecię, zwać się będziesz prorokiem Najwyższego, gdyż pójdziesz przed Panem przygotować Mu drogi; Jego ludowi dasz poznać zbawienie, przez odpuszczenie mu grzechów, dzięki serdecznej litości naszego Boga, z jaką nas nawiedzi z wysoka Wschodzące Słońce, by światłem stać się dla tych, co w mroku i cieniu śmierci mieszkają, aby nasze kroki skierować na drogę pokoju”.
/ Łk 1,67-79 /
poniedziałek, 23 grudnia 2019
Roraty #19
Dla Elżbiety nadszedł czas rozwiązania i urodziła syna. Gdy jej sąsiedzi i krewni usłyszeli, że Pan okazał tak wielkie miłosierdzie nad nią, cieszyli się z nią razem. Ósmego dnia przyszli, aby obrzezać dziecię, i chcieli mu dać imię ojca jego, Zachariasza. Jednakże matka jego odpowiedziała: „Nie, lecz ma otrzymać imię Jan”. Odrzekli jej: „Nie ma nikogo w twoim rodzie, kto by nosił to imię”. Pytali się więc znakami jego ojca, jak by go chciał nazwać. On zażądał tabliczki i napisał: „Jan będzie mu na imię”. I wszyscy się dziwili. A natychmiast otworzyły się jego usta, język się rozwiązał, i mówił wielbiąc Boga. I padł strach na wszystkich ich sąsiadów. W całej górskiej krainie Judei rozpowiadano o tym wszystkim, co się zdarzyło. A wszyscy, którzy o tym słyszeli, brali to sobie do serca i pytali: „Kimże będzie to dziecię?” Bo istotnie ręka Pańska była z nim.
/ Łk 1,57-66 /
niedziela, 22 grudnia 2019
ADWENT na serio - tydzień 3
REKOLEKCJE ADWENTOWE
z Karmel.pl
15 grudnia: Mam czas
16 grudnia: Po prostu jestem
17 grudnia: Modlę się
18 grudnia: Kontempluję
19 grudnia: Modlę się za innych
20 grudnia: Uczę się pokory
21 grudnia: Walczę o wolność
IV NIEDZIELA ADWENTU
Z narodzeniem Jezusa Chrystusa było tak. Po zaślubinach Matki Jego, Maryi, z Józefem, wpierw nim zamieszkali razem, znalazła się brzemienna za sprawą Ducha Świętego. Mąż Jej, Józef, który był człowiekiem prawym i nie chciał narazić Jej na zniesławienie, zamierzał oddalić Ją potajemnie. Gdy powziął tę myśl, oto anioł Pański ukazał mu się we śnie i rzekł: ”Józefie, synu Dawida, nie bój się wziąć do siebie Maryi, twej Małżonki; albowiem z Ducha Świętego jest to, co się w Niej poczęło. Porodzi Syna, któremu nadasz imię Jezus, On bowiem zbawi swój lud od jego grzechów”. A stało się to wszystko, aby się wypełniło słowo Pańskie powiedziane przez proroka: Oto Dziewica pocznie i porodzi Syna, któremu nadadzą imię Emmanuel, to znaczy ”Bóg z nami”. Zbudziwszy się ze snu, Józef uczynił tak, jak mu polecił anioł Pański: wziął swoją Małżonkę do siebie.
/ Mt 1,18-24 /
Ogłoszenia na IV Niedzielę Adwentu
1. Przeżywamy 4 Niedzielę Adwentu – do świąt Bożego Narodzenia naprawdę blisko! Urodziny Jezusa powinniśmy świętować radośnie i z czystym sercem. Przede wszystkim niech to będzie przeżycie religijne.
2. Jutro – 23 grudnia – od godz.9:00 w godzinach dopołudniowo-południowych odwiedzę moich chorych z Najświętszym Sakramentem.
3. Liturgiczny obchód pamiątki Betlejemskiej Nocy rozpoczniemy 24 grudnia od tzw. Mszy Świętej Pasterskiej sprawowanej w naszej Parafii o godz. 22:00 w Lubowie i godz. 24:00 w Luboszycach.
4. Wcześniej w naszych domach zadbajmy o chrześcijańską oprawę wigilijnej wieczerzy. Rozpocznijmy wspólną modlitwą i odczytaniem fragmentu Ewangelii według św. Łukasza o Narodzeniu Jezusa. Łamanie się opłatkiem i składanie życzeń to okazja do pojednania i wyciągnięcia przyjaznej dłoni do rodziny, znajomych i sąsiadów. Zaśpiewajmy też wspólnie kilka kolęd, aby wyrazić radość z tego, że Bóg jest rzeczywiście obecny pośród nas.
Intencje mszalne (22-29.12.2019)
IV NIEDZIELA ADWENTU (22.12.19)
900 - Ś.p. Bronisław Pilarczyk (22. rocznica śmierci)
1045 (Lubów) Ś.p. Danuta Szułczyńska (2. rocznica śmierci)
1230 - Ś.p.: Stanisława, Franciszek i Jacek Radoła, ś.p. Christian Oberg oraz ś.p.: Lilianna i Stanisław Nowak
1230 - Ś.p.: Stanisława, Franciszek i Jacek Radoła, ś.p. Christian Oberg oraz ś.p.: Lilianna i Stanisław Nowak
WTOREK (24.12.19) - WIGILIA BOŻEGO NARODZENIA
2200 - (Lubów) Za Parafian
2400 - Za Parafian
ŚRODA (25.12.19) - UROCZYSTOŚĆ NARODZENIA PAŃSKIEGO
1045 (Lubów) .......
1230 - Dziękczynno-błagalna za p. Stanisławę Szkoła o błogosławieństwo Boże i zdrowie z okazji urodzin
sobota, 21 grudnia 2019
Roraty #18
W tym czasie Maryja wybrała się i poszła z pośpiechem w góry do pewnego miasta w pokoleniu Judy. Weszła do domu Zachariasza i pozdrowiła Elżbietę. Gdy Elżbieta usłyszała pozdrowienie Maryi, poruszyło się dzieciątko w jej łonie, a Duch Święty napełnił Elżbietę. Wydała ona okrzyk i powiedziała: „Błogosławiona jesteś między niewiastami i błogosławiony jest owoc Twojego łona. A skądże mi to, że Matka mojego Pana przychodzi do mnie? Oto, skoro głos Twego pozdrowienia zabrzmiał w moich uszach, poruszyło się z radości dzieciątko w łonie moim. Błogosławiona jesteś, któraś uwierzyła, że spełnią się słowa powiedziane Ci od Pana”.
/ Łk 1,39-45 /
piątek, 20 grudnia 2019
Roraty #17
Bóg posłał anioła Gabriela do miasta w Galilei, zwanego Nazaret, do Dziewicy poślubionej mężowi, imieniem Józef, z rodu Dawida; a Dziewicy było na imię Maryja. Anioł wszedł do Niej i rzekł: „Bądź pozdrowiona, pełna łaski, Pan z Tobą”. Ona zmieszała się na te słowa i rozważała, co miałoby znaczyć to pozdrowienie. Lecz anioł rzekł do Niej: „Nie bój się, Maryjo, znalazłaś bowiem łaskę u Boga. Oto poczniesz i porodzisz Syna, któremu nadasz imię Jezus. Będzie On wielki i będzie nazwany Synem Najwyższego, a Pan Bóg da Mu tron Jego ojca, Dawida. Będzie panował nad domem Jakuba na wieki, a Jego panowaniu nie będzie końca”. Na to Maryja rzekła do anioła: „Jakże się to stanie, skoro nie znam męża?” Anioł Jej odpowiedział: „Duch Święty zstąpi na Ciebie i moc Najwyższego osłoni Cię. Dlatego też Święte, które się narodzi, będzie nazwane Synem Bożym. A oto również krewna Twoja, Elżbieta, poczęła w swej starości syna i jest już w szóstym miesiącu ta, która uchodzi za niepłodną. Dla Boga bowiem nie ma nic niemożliwego”. Na to rzekła Maryja: „Oto ja służebnica Pańska, niech mi się stanie według twego słowa”. Wtedy odszedł od Niej anioł.
/ Łk 1,26-38 /
czwartek, 19 grudnia 2019
Biblijna Pielgrzymka do Ziemi Świętej cz.10
Kafarnaum - miasto Jezusa
Roraty #16
Za czasów Heroda, króla Judei, żył pewien kapłan, imieniem Zachariasz, z oddziału Abiasza. Miał on żonę z rodu Aarona, a na imię było jej Elżbieta. Oboje byli sprawiedliwi wobec Boga i postępowali nienagannie według wszystkich przykazań i przepisów Pańskich. Nie mieli jednak dziecka, ponieważ Elżbieta była niepłodna; oboje zaś byli już posunięci w latach. Kiedy Zachariasz w wyznaczonej dla swego oddziału kolei pełnił służbę kapłańską przed Bogiem, jemu zgodnie ze zwyczajem kapłańskim przypadł los, żeby wejść do przybytku Pańskiego i złożyć ofiarę kadzenia. A cały lud modlił się na zewnątrz w czasie kadzenia. Naraz ukazał mu się anioł Pański, stojący po prawej stronie ołtarza kadzenia. Przeraził się na ten widok Zachariasz i strach padł na niego. Lecz anioł rzekł do niego: „Nie bój się, Zachariaszu; twoja prośba została wysłuchana: żona twoja Elżbieta urodzi ci syna, któremu nadasz imię Jan. Będzie to dla ciebie radość i wesele; i wielu z jego narodzenia cieszyć się będzie. Będzie bowiem wielki w oczach Pana; wina i sycery pić nie będzie i już w łonie matki napełniony będzie Duchem Świętym. Wielu spośród dzieci Izraela nawróci do Pana, Boga ich; on sam pójdzie przed Nim w duchu i mocy Eliasza, żeby serca ojców nakłonić ku dzieciom, a nieposłusznych do usposobienia sprawiedliwych, by przygotować Panu lud doskonały”. Na to rzekł Zachariasz do anioła: „Po czym to poznam? Bo ja jestem już stary i moja żona jest w podeszłym wieku”. Odpowiedział mu anioł: „Ja jestem Gabriel, który stoję przed Bogiem. A zostałem posłany, aby mówić z tobą i oznajmić ci tę wieść radosną. A oto będziesz niemy i nie będziesz mógł mówić aż do dnia, w którym się to stanie, bo nie uwierzyłeś moim słowom, które się spełnią w swoim czasie”. Lud tymczasem czekał na Zachariasza. I dziwił się, że tak długo zatrzymuje się w przybytku. Kiedy wyszedł, nie mógł do nich mówić i zrozumieli, że miał widzenie w przybytku. On zaś dawał im znaki i pozostał niemy. A gdy upłynęły dni jego posługi kapłańskiej, powrócił do swego domu. Potem żona jego, Elżbieta, poczęła i pozostawała w ukryciu przez pięć miesięcy i mówiła: „Tak uczynił mi Pan wówczas, kiedy wejrzał łaskawie i zdjął ze mnie hańbę w oczach ludzi”.
/ Łk 1,5-25 /
Subskrybuj:
Posty (Atom)