LIST REKTORA PAPIESKIEGO WYDZIAŁU TEOLOGICZNEGO I REKTORA METROPOLITALNEGO WYŻSZEGO
SEMINARIUM DUCHOWNEGO WE WROCŁAWIU NA ŚWIĘTO SZCZEPANA MĘCZENNIKA W DNIU 26 GRUDNIA 2019 ROKU
Siostry i Bracia w Chrystusie!
W pierwszym czytaniu usłyszeliśmy opis męczeństwa świętego Szczepana, jednego
z pierwszych siedmiu diakonów Kościoła. Po długim nauczaniu Szczepan pełen Ducha
Świętego patrzył w niebo i rzekł: „Widzę niebo otwarte i Syna Człowieczego stojącego po
prawicy Boga” (Dz 7, 56). Zatrzymajmy się na tych słowach.
Niebo, które widzi Szczepan, odnosi się przede wszystkim do Boga. Niebo
symbolizuje obecność Boga i Jego transcendencję. Mówiąc obrazowo, niebo jest domem
Boga. Dlatego w modlitwie Ojcze nasz, której nauczył nas Pan Jezus, zwracamy się do Ojca
w niebie. Jednak Ojciec jest zawsze z Synem: „Ja i Ojciec jedno jesteśmy” – mówi Pan Jezus,
a Ojciec i Syn są nierozdzielnie złączeni z Duchem Świętym. Niebo jest zatem domem
Boga, który jest Miłością, Jednością i Wspólnotą. Wiara w Boże Narodzenie mówi nam, że
Jednorodzony Syn Ojca wychodzi z tego domu i przychodzi na świat, rodząc się z Maryi
Dziewicy po to, aby otworzyć dla nas dom Ojca. Dom Boga staje się także naszym domem,
ponieważ Bóg pragnie, aby w Boskim życiu Ojca, Syna i Ducha Świętego uczestniczyło Jego
ukochane stworzenie. Dlatego Szczepan widzi niebo otwarte, do którego może wejść on
sam i wszyscy, którzy uwierzą.
Boże Narodzenie kryje w sobie tajemnicę nieba i daje nam nadzieję życia
wiecznego. Czy o tym pamiętamy? Kardynał Robert Sarah, mówiąc o kryzysie wiary,
stwierdza: „Zapominamy, że istnieje niebo. Już nie widzimy nieba i Boga też już nie
widzimy” (Wieczór się zbliża i dzień już się chyli, s. 61). Człowiek buduje sobie na ziemi
kryształowy pałac – mówi z kolei F. Dostojewski – ale wkrótce zacznie się w nim nudzić,
ponieważ nie znajduje w nim ani wolności, ani miłości (Notatki z podziemia z 1864 r.).
Kiedyś podczas rekolekcji dla młodzieży postawiłem prowokujące pytanie: Czy w niebie
będzie nudno? Nie pamiętam już dokładnie przebiegu dyskusji na ten temat, ale
zachowałem w sobie przekonanie, że pytanie o niebo pozostaje zawsze aktualne. O niebie
trzeba myśleć i o nim rozmawiać.
Szczepan pełen Ducha Świętego patrzył w niebo i ujrzał chwałę Bożą i Jezusa,
stojącego po prawicy Boga (por. Dz 7, 55). Zachwyt Szczepana patrzącego w niebo
potwierdza, że niebo jest pełnią tego wszystkiego, czego pragnie ludzkie serce. W niebie
nie będziemy więźniami czasu. Nie będzie przemocy i interesów. Nie będzie miejsca na
współzawodnictwo i zazdrość. Obowiązywać będzie jedynie miłość. Jeśli Szczepan
rozpoznał w niebie Jezusa stojącego po prawicy Boga, to również i my w niebie zobaczymy
się i rozpoznamy. Odnajdziemy tam naszych przyjaciół, ale bez wad i złych nastrojów,
ponieważ w domu Ojca zostaniemy wszyscy przebóstwieni i zanurzeni w miłości Ojca,
Syna i Ducha Świętego. Dlatego – mówiąc słowami św. Grzegorza z Nyssy – mamy ciągle
„spoglądać w górę, gdzie jest Bóg i tam gromadzić skarby, tam gotować odpocznienie dla
swych serc, bo gdzie jest skarb twój, tam jest i serce twoje (Mt 6, 21)” (II Homilia
o Modlitwie Pańskiej).
Pisząc w tym liście o niebie, chcę wyrazić moje przekonanie, że studia teologii
i pedagogiki w Papieskim Wydziale Teologicznym we Wrocławiu pomagają wszystkim
studentom, doktorantom i słuchaczom naszej Uczelni spoglądać w niebo i odnajdywać
właściwy kierunek życia. Wykładowcy i pracownicy Papieskiego Wydziału są świadomi
tego, że ich praca jest służbą, która wpisuje się w misję całego Kościoła. Dziękujemy
dobremu Ojcu, że w tym roku akademickim mogliśmy przyjąć ponad dwustu nowych
studentów i słuchaczy studiów podyplomowych. W naszej Uczelni owocnie działa również
Uniwersytet Trzeciego Wieku.
Święta Bożego Narodzenia są okazją wyrażenia podziękowania wszystkim, którzy
w jakikolwiek sposób wspierają Papieski Wydział Teologiczny we Wrocławiu. Z rektorem
Seminarium Duchownego – ks. Kacprem Radzkim dziękujemy kapłanom i ludziom
świeckim, przede wszystkim za modlitwę w intencji powołań do służby w Kościele.
Dziękujemy też za wsparcie materialne – także w postaci dzisiejszej ofiary złożonej na
tacę. Na koniec proszę przyjąć najserdeczniejsze życzenia świąteczne. Niech Boże
Narodzenie będzie czasem spojrzenia w górę, w stronę nieba, które dla nas pozostaje
otwarte. Niech wleje ono w nasze serca nową nadzieję pełni życia i szczęścia w Bogu.
Żyjmy tylko dla nieba!
Ks. dr Kacper Radzki
Ks. prof. dr hab. Włodzimierz Wołyniec
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz